Opinia użytkownika: Dorota_879
Dotycząca firmy: Delikatesy Centrum
Treść opinii: „Delikatesy Centrum” Kłaj 654 32-015 Kłaj (małopolska).Przy wejściu do sklepu klienci spotykają się z komasowanym, penetrującym i oceniającym (np. materialny i społeczny status wchodzącego) oraz z nieprzyjaznym spojrzeniem personelu. Wchodzący klient odczuwa ogólną atmosferę wrogości i nieprzychylności. Towar w sklepie jest asortymentowo bardzo źle dobrany i ułożony. Tworzy ogólny wizualny zamęt i chaos, w którym klient gubi się i traci chęć do zakupów oraz ponownego przybycia (np. zabawki są porozrzucane po całym sklepie m.in. leżą na podłodze w skrzynkach, razem ze zniczami w dziale pieczywa(!)) . Sklep posiada bardzo ubogi asortyment, bez możliwości wyboru innego zamiennego towaru. W przypadku wyprzedaży danego produktu brak jest innych ofert. A na dany produkt oczekuje się parę dni, a nawet tygodni. Brak jest także możliwości wyboru towaru pod względem cenowym, asortymentowym, jakościowym i firmowym. Dużym minusem jest także wyłożenie na regałach w nadmiernej ilości tego samego artykułu, przez co w drastyczny sposób uszczuplona zostaje możliwość wzbogacenia oferty o inne produkty, tak potrzebne w takim miejscu, gdzie do innych większych jednostek handlowych w Krakowie jest ok. 30 km.Zdecydowana część personelu to typ: "obrażonej księżniczki", który nie tylko, nie jest zainteresowany klientem, jego potrzebami i zakupowymi dylematami, ale dodatkowo demonstruje swoje niezadowolenie i chęć pokazania swojej wyższości (np. w godzinie szczytu sprzedażowego, w dziale wędlin ekspedientka układała wędliny całkowicie ignorując formującą się kolejkę zniecierpliwionych klientów. Po kilku lub kilkunastominutowym oczekiwaniu grzecznie poproszona o towar, obrażona demonstracyjnie rzuciła foliowymi rękawiczkami oraz fochami i podała zapakowaną wędlinę, ale nie tą o którą była proszona). Plusem natomiast jest fakt, że dział wędliniarski jest bardzo dobrze zaopatrzony. Duży wybór, bardzo atrakcyjne ceny, estetycznie wyeksponowany towar, zawsze świeży i zachęcający do zakupu, pomimo nieuprzejmej, ignorującej, wiecznie obrażonej i poirytowanej obsługi. Ubogi asortymentowo i nieatrakcyjny cenowo, a także rzadko świeży dział warzywno-owocowy niewiele ma do zaoferowania. Nadgniłe towary skutecznie odstraszają nie tylko do zakupu, ale również do podejścia pod regały. Towar przez wiele dni nie tylko nie jest uzupełniany, ale również nie jest oczyszczany z nadpsutych elementów oraz z całych psujących się produktów.Natomiast duży wybór słodyczy m.in. ciast i ciasteczek zachęca do degustacji i nabycia. Kunsztownie wyeksponowany kusi nie tylko smakoszy, ale również tych najbardziej opornych. Pytane ekspedientki chętnie doradzają i sugerują bardzo trafny wybór. Ostatnim dużym minusem tego sklepu są otrzymywane maciupeńkie reklamóweczki (ok. 30 cm) do zapakowania nabytych artykułów. Oprócz tego, że klient wraca z ”tysiącem” siateczek, co bardzo utrudnia wszelkie czynności, to jeszcze wszystko z nich wypada i wysypuje się (np. w samochodzie), co skutecznie pogłębia frustrację nabywcy. Personel sklepowy nie zawsze jest zorientowany, co i gdzie znajduje się w sklepie. Proszony o pomoc jest na tym samym etapie co kupujący tzn. zdezorientowany, bezradny i pomimo usilnych starań szuka razem z kupującym z tym samym efektem i skutkiem. Irytujące są również ciągłe poszukiwania i głośne nawoływania nieobecnych pań kasjerek do kas, przy których oczekują klienci. Starsze ekspedientki, ok. 50 roku życia są bardzo miłe, sympatyczne, uczynne, kompetentne i przyjazne wobec klienta. Natomiast personel młodszy i w średnim wieku efektywnie zniechęca do korzystania z usług handlowych w/w. sklepu.Sklep spożywczo-przemysłowy w Mogilanach róg Rynku i ul. Myślenickiej 32-031 MogilanyBardzo dobrze zagospodarowana przestrzeń handlowa. Układ sal sprzedażowych, który powinien być minusem stał się atutem sklepu. Bardzo duża i bogata oferta różnorodnych produktów została zadziwiająco trafnie rozłożona w salach sprzedażowych. Owa wielość, różnorodność i estetyczne wyeksponowanie towaru zachęca do zakupów i częstych odwiedzin sklepu. Natomiast miła, sympatyczna i kompetentna obsługa sprawia, że nie tylko zakupy, ale cały dzień staje się piękny! Małym minusem może być tylko dział wędliniarski. Uboższa oferta jest podyktowana prawdopodobnie bliskim sąsiedztwem masarni i sklepu mięsno-wędliniarskiego oferująca produkty w cenach hurtowych i producenta. Za to w ramach rekompensaty dział ten oferuje wszystkie przyprawy świata, czym zachęca do częstych odwiedzin. Troskliwe i subtelne monitorowanie klienta, rozpoczyna się od momentu wejścia do sklepu. Brak przy tym namolności i narzucania się ekspedientów. Gdy tylko pojawia się cień dylematu zakupowego natychmiast pojawia się sprzedawca informujący o wszystkim, co jest związane z danym produktem i sprzedażą. Po takiej konsultacji klient nie odczuwa żadnej presji czy przymusu do zakupu danego towaru. Pełną swobodę wyboru gwarantuje również brak oznak zniecierpliwienia czy niezadowolenia ekspedientki. W całym sklepie panuje miła i rodzinna atmosfera pełna autentycznej troski o klienta i jego pełną satysfakcję z udanych zakupów. Kładziony jest nacisk na zadowolenie klienta z wyboru towaru, a nie na sprzedaż określonego produktu (bo np. zbywa, jest w nadmiarze, czy ma krótki termin przydatności). Usatysfakcjonowaniem zakupów są olbrzymie siatki do których pakowane są produkty. Ponieważ z takiej solidnej i pakownej reklamówki nic nie wystaje, nie wypada i nie rozsypuje się, podróż jest zawsze bezstresowa i bezproblemowa, zarówno własnym samochodem, jak też środkiem komunikacji miejskiej.