Opinia użytkownika: Doloreska
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: przed sklepem na murku siedział bezdomny,ale miły,bo powiedział "dzień dobry"-czekał żeby ktoś mu dał wózek odprowadzić.Kiedy weszłam do sklepu 3 pracownice wykładały towar,choć przechodziłam koło nich nawet kilka razy żadna nie powiedziała magicznego słowa"dzień dobry" nie zwracały uwagi na klientów tylko głośno rozmawiały czasami wręcz prawie krzycząc jedna do drugiej aby coś tam jeszcze zrobić.Podeszłam do jednej z pań ,bo nie mogłam znależć klusek na parze a ta poszła ze mną i mi pokazała,chociaż to zrobiła odniosłam wrażenie ż e było to z musu z poważną miną.Pani na kasie też sama powiedziałam "dzień dobry" poczym mi odpowiedziała i na koniec zaprosiła ponownie.