Opinia użytkownika: zezenka
Dotycząca firmy: Groszek
Treść opinii: Pamiętając, że w delikatesach Groszek kupię wszystko zrobiłam listę artykułów potrzebnych mi do placka i ruszyłam do sklepu na zakupy. Podeszłam do półki, na której znajdowało się wszystko potrzebne nam do zrobienia ciasta. Towar był ładnie, równo ułożony i podpisany. Niestety nie było jednego ważnego skłądnika, którego jeszcze kilka dni wcześniej widziałam. A że nie chciało mi się iść do innego sklepu, poszukałam zamienników. Spytałam jeszcze przechodzącą obok mnie pracownicę, czy nie ma wiśni kandyzowanych. Kobieta po krótkich poszukiwaniach na półce stwierdziła, że tego towaru nie ma i zaproponowała mi suszone maliny (jak dla mnie za kwaśne). Podziękowałam jej za pomoc i wybrałam suszone śliwki. W sklepie mamy możliwośc sprawdzenia własnoręcznie ceny przy czytniku kodów, znajdującego się obok stoiska monopolowego. Niestety, chyba ostatnio szwankuje, ponieważ wzięłam trzy opakowania śliwek w celu sprawdzenia ceny i poznałam cenę tylko jednego rodzaju - reszta nie chciała się wczytać. Podeszłam więc do kasjerki i spytałam, czy może mi sprawdzić ceny. Kobieta uczyniła to bardzo chętnie. Dobrałam resztę składników i zapłaciłam za nie przy kasie.