Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Speak Up
Treść opinii: Moja druga wizyta w szkole językowej miała na celu poinformowanie konsultanta, że nie decyduję się na kurs. Niestety dana osoba była zajęta więc kazano mi czekać. Zapytałam recepcjonistki czy jest to konieczne skoro chcę tylko powiedzieć, że nie zapisuję się na lekcje. Kazała czekać. Po kilku minutach przyszedł do mnie nie konsultant a sam dyrektor placówki. Zaprosił do biura i zapytał dlaczego nie chcę się zapisać. Najwyraźniej niepotrzebnie wyznałam, że chodzi o czas i pieniądze. Spędziałm 10 minut próbując grzecznie odmówić podczas gdy on ciągle mnie zachęcał, oferował "specjalną" ofertę cenową, przekonywał, że żadna szkoła nie ma tak korzystnej ceny, oferował odroczenie czasowe skoro teraz ze względu na studia nie mogę się zapisać. Wszystko bylebym odrazu podpisała z nim umowę (choć tego naturalnie nie powiedział). Moim błędem było, że chciałam grzecznie odmówić. A powinnam stanowczo powiedzieć, że nie interesuje mnie kurs i wyjść, aby nie mogli mnie dalej męczyć. Zraziłam się do tej szkoły, która wydaje się pozyskiwać uczniów/klientów za wszelką cenę.Dodatkowo pan "dyrektor" podał mi rękę na pożegnanie przez biurko czego w biznesie (nigdzie właściwie) się nie robi, ale może tego akurat nie wiedział :)