Opinia użytkownika: PAN
Dotycząca firmy: Simply Market
Treść opinii: Brak paru drobnych rzeczy na kolacyjkę wypchnął mnie do sklepu. Przed wejściem do niego stał stojak do parkowania rowerów. Kilka już w nim stało. Nie utrudniało to jednak wejścia do sklepu. Jak zwykle koszyki i wózki stały grzecznie i równo. Czekały na klientów. Ulotki reklamowe były aktualne ale niestety nie zawierały żadnych rewelacyjnych okazji. Owoce i warzywa były równo ułożone ale banany na które miałem ochotę były zielone zamiast żółte. Pomidory były niestety za drogie. Pieczywo natomiast było świeże i w dużym wyborze. Spacerowałem długo między regałami. Towary zapełniały wszystkie półki. Asortyment był duży, były czytelne opisy i ceny ale nic nie skusiło mnie do kupna. Wybór mięsa był bardzo ubogi ale o godzinie 19:00 to nic dziwnego. Wybrałem więc tylko ser i wędlinę, które ukroiła mi ekspedientka. Była to kobieta w wieku około 25 lat, wzroście około 160 cm i ciemnych włosach. Pani powitała mnie z uśmiechem, powiedziała "dzień dobry" i spytała co podać. Po wszystkim podziękowała i pożegnała. Przy kasie było czysto, na stojakach wisiały słodycze i gumy do żucia. Kolejka do kasy wynosiła dwie osoby. Kasjerka miało około 45 lat, krótkie, kasztanowe włosy i okulary. Pani powitała mnie pierwsza, podliczyła towar a na końcu podziękowała i pożegnała się mówiąc "dziękuję i zapraszam ponownie". W sklepie panował porządek. W alejkach stały palety ale na szczęście nie utrudniały poruszania się między regałami.