Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Po ceremonii święcenia pokarmów, różne drobne zakupy uzupełniające w drodze do domu z rodzina jeszcze robiliśmy. Biedronka jako sklep przyjazny i nieźle zaopatrzony, to jedna z placówek handlowych do której weszliśmy bo jeszcze najważniejszego – żuru na śniadanie wielkanocne zapomniałam kupić. Tu w Biedronce można go najtaniej dostać, w dodatku renomowanego producenta Winiary 1,39 zł/torebka, to jakieś 1 zł taniej. Przy okazji pobytu różne drobne artykuły też nabyliśmy. Dzieci chciały słodycze, praliny Michaszki w koszyku się znalazły 5,29 zł/250 g , ogórki konserwowe ze stoiska z przetworami też okazały się potrzebne 2,89 zł/słoik (w Polo Markecie ponad 3 zł), kukurydza w puszce 2,29 zł/sztuka, tak na wszelki wypadek, podobnie majonez 5,49 zł/500 ml. Niby drobiazgi a prawie 20 zł przy kasie do zapłaty wyszło. W tym sklepie są dostępne cztery stanowiska kasowe i wszystkie tego dnia pracowały co umożliwiło płynny ruch klientów i zapobiegło tworzeniu się kolejek w czasie naszego pobytu. Klientów jeszcze całkiem spora ilość była choć o przepełnieniu mówić nie można. Każdy mógł swobodnie przyjrzeć się artykułom i zdecydować o ewentualnym ich zakupie. Dwa rzędy kas po dwie do siebie przylegające, uśmiechnięte i przyjazne kasjerki. Nas obsługiwała Ilona, postawna wysoka blondynka, obok niej Agnieszka drobniejszej budowy o ciemnych włosach. Obie upięte włosy, zielone koszulki ze znaczkiem firmowym, miłe, grzeczne i życzliwe, każdego ponownie zapraszały. Większość klientów odchodząc od kasy życzyła wesołych świąt pracownicom co one z uśmiechem odwzajemniały.