Opinia użytkownika: Krzysztof_1186
Dotycząca firmy: Rossmann
Treść opinii: Udałem się na większe zakupy, a w Rossmannie można spotkać też ciekawe produkty w dobrych cenach, więc wszedłem. Placówka jak zawsze widoczna z daleka, dobrze oznaczona, a szyby sklepowe nad wyraz czyste. Na nich godziny otwarcia, informacje o możliwości płacenia kartą i aktualnie oferowane produkty. Po wejściu do sklepu już na dzień dobry zostałem powitany. Przy drzwiach wejściowych dostępne plastikowe koszyki na zakupy, których było sporo. Po udaniu się zgodnie kierunkiem poruszania się, na podłodze leżały dwie większe wykładziny, które służyły do oczyszczenia obuwia podczas kiepskiej pogody. Sklep świetnie prosperujący, wszędzie czysto, podłogi lśniące, promocje doskonale opisane i widać je wyraźnie. Asortyment doskonale rozmieszczony, do wszystkiego był swobodny dostęp. Wszędzie panował ład i porządek. Oświetlenie sklepu dodatkowo daje smaczek nowoczesności. Ekspedientki sklepu ubrane w białe fartuchy, wszystkie z identyfikatorami. Głównie przybyłem tu po papier toaletowy i obiadki, a także deserki dla mojej 8 miesięcznej córki. Oczywiście nie rozczarowałem się, gdyż część produktów żywnościowych dla dzieci była w cenie promocyjnej tzn. Gerber w cenie 4,69 zł za 190 g. oraz BabyDream w cenie 3,59 zł za 190g. Udałem się więc z przepełnionym koszykiem, który musiałem trzymać dwiema rękoma do kasy. Tam siedziała kasjerka Anita, ubrana tak jak wszystkie pracownice sklepu w biały fartuch z czerwonym wykończeniem. Po podejściu zostałem miło przywitany i kasjerka szybko zaczęła skanować zakupione produkty. Każdy produkt przeze mnie zakupiony został zapakowany przez kasjerkę do reklamówek foliowych firmy Rossmann. W związku z tym, że wydałem ponad 100 zł, kasjerka Anita dodatkowo w formie bonusa zapakowała mi również mały dezodorant Axe Exicite za 1 grosz. Podano wyraźnie kwotę do zapłaty, a ja podałem kartę płatniczą. Podczas realizacji transakcji zaproponowano mi w cenie promocyjnej szampony, znajdujące się tuż przy kasie. Delikatnie podziękowałem, a pani na koniec mnie pożegnała i zaprosiła ponownie.