Opinia użytkownika: Magika
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Moja obserwacja dotyczy hipermarketu Tesco zlokalizowanego na ul. Kapelan ka 54 w Krakowie. Na sale sprzedaży weszłam o 17.30 czyli na pół godziny przed zamknięciem sklepu. Doskonale rozumie, że nikt po godzinach dzień przed świętami z powodu spóźnionych klientów nie chce zostawać, ale według mnie są pewne granice wypraszania klientów ze sklepu. A do tego weszłam przecież na sale sprzedaży na pół godziny przed zamknięciem. Na sklepie panował nieopisany bałagan i spore braku w towarze, ale jak na ostatnie pół godziny otwarcia sklepu uważam to jednak za stan normalny. Z głośnika co chwilę bardzo głośno i zdecydowanie głos pracownicy informował, że za chwilę zamykają i, ze o godz. 18.00 system kasowy nie będzie rejestrował już transakcji. No w porządku wszyscy chcą iść do domu, ale było jeszcze pól godziny. Na sale sprzedaży weszłam po 3 produkty bez którym mogłam niby się obejść, ale przejeżdżając w drodze z pracy i patrząc na zegarek wiedziałam, że spokojnie zdarzę po nie wejść i je kupić. Komunikat był nadawany prawie na okrągło, stawał się z każdą minutą coraz bardziej natarczywy. Gdy podeszła do kas a na zegarku była dopiero 17.40 kasa przede mną została już zamknięta Pani jakby mnie nie zauważyła ani pary stojącej przede mną- tabliczki granatowej nei było, że kasa zamknięta. Podeszłam do kasy obok. Tam odrazu podeszła inna pracownica i mówiąc aby informowała, że za mną nie należy się już ustawiać. Spojrzałam na Pani zdziwiona i powiedziała, że nie będę informować. W sumie od tego jest wyłączenie podświetlenia kasa czynna oraz granatowa plastikowa tabliczka. Pani poszła i za mną ustawiała się normalnie kolejka- podświetlenie nie zostało wyłączone ani postawiona tabliczka. Finalizacja transakcji trwała chwilę bo miałam tylko 3 produkty. Od kasy odeszłam gdy mój zegarek pokazywał 17: 45 czyli do zamknięcia marketu było jeszcze 15 minut. Niesmak pozostał. Nikt z klientów nie robił wielkich świątecznych zakupów ale atmosfera była nieprzyjemna i wystarczyło w takim razie skrócić godzinę otwarcia do 17.30 a nie zachowywać się w ten sposób. Trajkotanie z głośnika było okropne.