Opinia użytkownika: Agacia
Dotycząca firmy: KFC
Treść opinii: Restauracja jakich mało. Kiepska obsługa, słabe zaopatrzenie, czystośc pozostawiająca wiele do życzenia. Mimo późnej pory, w restauracji było tłoczno, wiekszośc stolików była zajeta. Nieliczne wolne nie stawały sie jednak obiektem zainteresowania obsługi, wiec brud i resztki pozostawiane przez kolejnych klientów akumulowały sie na nich. Podłoga z reszta nie wyglądała wcale lepiej, chociaż na "sali" widac było jedną pracownice, która najprawdopodobniej miała odpowiadac za czystośc i porządek. Jak wcześniej wspomniałam, w restauracji mimo godziny było wielu klientów, przy kasach był spory ruch - cześc gości zamawiała jedzenie na wynos, cześc na miejscu, do stolika. Pomimo tego, wiekszości asortymentu nie było, albo trzeba było na niego bardzo długo czekac, bo - jak usłyszałam z rozmowy miedzy pracownikami - manager powiedział, że o tej porze nie opłaca sie już wstawiac tego czy tamtego, bo "nie zejdzie". W ladzie/podgrzewaczach były zatem sporadyczne produkty - na szczeście mieli to, co ja chciałam zamówic.Braki w asortymencie i brudna sala to jednak nic szczególnego w porównaniu do zachowania personelu i ich kontaktu z klientami. Przy kasach obsługa trwała bardzo długo, ponieważ pracownicy restauracji na wszystko mieli czas. Szczególnie dużo uwagi poświecali nie klientom i ich zamówieniom, a głównie prywatnym rozmowom. Dwoje z nich w ogóle nie interesowało sie rosnącymi kolejkami, natomiast pokazywali sobie nawzajem SMSy, jakie dostali od "Aśki" - i to wszystko tuż przy linii kas, tak, że dokładnie słyszałam całą rozmowe, która - nawiasem mówiąc - była nie tylko niewłaściwa dla pracowników restauracji znanej sieci o wyraźnie określonych standardach obsługi, ale była też nieelegancka i zbyt prywatna na to, aby w ogóle prowadzic ją przy osobach trzecich. Poza takimi dyskusjami, nie do przyjecia było też wzajemne nawoływanie sie z kas wgłąb "kuchni" i na odwrót oraz zupełne ignorowanie klientów. Niektórzy pracownicy tak pochłonieci byli rozmową, że mylili wydawane klientom produkty (moja kanapka zamiast łagodnego sosu, miała ostry), a kolejne zamówienia przyjmowali w krótkich przerwach miedzy kolejnymi partiami absorbujących debat, jakie toczyły sie po ich stronie lady kasowej. Mówiąc zupełnie szczerze, nikomu nie życze takiej obsługi ani takich pracowników, bo zachowanie w tym stylu potrafi tylko i wyłącznie zepsuc dobry wizerunek firmy, jakkolwiek nie byłby on ugruntowany na rynku.