Opinia użytkownika: Marcela_11
Dotycząca firmy: Carpe Diem
Treść opinii: W Carpe Diem bywałam kiedyś często. Wydawało mi się, że jest tam bezpiecznie, nieszczególnie drogo, prawie wszędzie blisko, więc umawianie się tam ze znajomymi ma same plusy. To jedno z nielicznych miejsc w Częstochowie, gdzie można potańczyć w towarzystrwie normalnych ludzi i przy dość dobrej muzyce, a nie tandetnej techniawce wśród dziewczyn i chłopców o dość niskim ilorazie inteligencji. Niestety im częściej tam bywałam, tym gorsze miałam zdanie o tym miejscu. W końcu cyklicznie zdarzały się tam mnie i moim znajomym dziwne sytuacje, jak na przykład dość natarczywe podrywanie mojej przyjaciółki przez pijanego ochroniarza, wypraszanie grupy kilkunastu osób o godzinie 1 w nocy z baru, co jest według mnie niedopuszczalne w tego rodzaju knajpach, zwłaszcza, jeżeli jedynym powodem ku temu jest fakt, że tych kilkanaście osób to za mało dla barmanów, którzy mają klientów gdzieś i wolą iść sobie do domu. Apogeum bezczelności Carpe Diem osiągnęło dla mnie, kiedy wraz z grupą kilkunastu znajomych wybraliśmy się tam o dosyć późnej porze. Mniej więcej koło godziny 23-24 zaczęliśmy schodzić do podziemnych sal. Drogę zagrodzili nam w sztok pijani ochroniarze, którzy zamiast kulturalnie powiedzieć nam, że właśnie zamykają bar, zaczęli na nas krzyczeć, obrażać i rzucać wulgaryzmami. Usłyszałam słowa: "wyp....lać ku...y". Uważam to za skandal. Może i Carpe Diem ma dwie sale, dla palących i niepalących i kazdy może tam znaleźć miejsce dla siebie, organizuje czasami fajne imprezy, ale skandaliczne zachowanie półmózgich ochroniarzy całkowicie dyskwalifikuje dla mnie ten pub.