Opinia użytkownika: Aszka
Dotycząca firmy: Mini Market Bartek
Treść opinii: Koszyki dla klientów stały równo ustawione i bez śmieci w środku. Czynne były dwie kasy. Półki lady chłodniczej były pełne towaru, wzięłam twaróg i śmietanę. Ceny produktów były przyczepione do półek. Na dziale z wędlinami i serami pracowała jedna sprzedawczyni. Nie powitała mnie, tylko zapytała "słucham?". Pokroiła dla mnie ser w plasterki i zapakowała go w folię. Podczas obsługi miała założony na rękę foliowy woreczek. Dział wyglądał prawidłowo - ser i wędliny wyglądały świeżo i były oznaczone etykietami z cenami. Szyba lady chłodniczej była czysta, bez widocznych plam. Alejki między regalami były drożne, a podłoga czysta. Na półkach było pełno towaru, równo ułożonego i z cenami. Kiedy podeszłam do kasy, akurat nie było przy niej klientów, więc nie czekałam. Kasjerka oprócz podania ceny za zakupy, nie powiedziała do mnie nic więcej. Resztę i paragon położyła na tacce.