Opinia użytkownika: zezenka
Dotycząca firmy: PSB Mrówka
Treść opinii: Szukając krzesła do biurka wstąpiliśmy z mężem do Mrówki, która znajduje się niedaleko Majstra, Jysku. Przed sklepem znajduje się niewielki parking, na którym zostawiliśmy naszego juniorka. weszliśmy do sklepu. Po prawej stronie znajdowało sie stoisko z oświetleniem. Lampy wisiały na specjalnym umowcowaniu pod sufitem. Poszłam wzdłuż prawej stronie na sam koniec sklepu (znajdowało się tam stoisko z szyciem na miejscy firanek i zasłon), gdzie znajdował się dział ogrodniczy, mój mąż zaś ruszył na poszukiwania krzesła. Na stoisku ogrodniczym zauważyłam wielki wybór doniczek, osłonek, ziemi, nawozów, ozdób do ogrodu. Niestety idąc wzdłuż regału z wężami czułam tak duszący zapach plastiku, że szybko przeszłam go na bezdechu - tak szczypał w gardło. Przystanęłam przy drewnianych osłonkach, przy których znalazł mnie mąż. Oznajmił mi, że nie ma krzeseł, bo ich nigdzie nie znalazł ruszyliśmy więc z powrotem do wyjścia. Po drodze natkneliśmy się na pracownicę Mrówki. Spytałam ją, czy są tu krzesła do biurka. Powiedziała nam, że obok stoiska z oświetleniem widziała kilka sztuk. Zaprowadziła nas tam. I owszem były krzesła - trzy, zakurzone, lekko nadniszczone. Podziękowaliśmy za pomoc i wyszliśmy ze sklepu. Sklep podzielony jest na kilka części, w każdej znajdziemy co innego, odpowiedniego dla danego działu. Towar jest równo ułożony i podpisany, zaś promocje wyszczególnione. Podłoga w sklepie była czsyta.