Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: KFC

Treść opinii: Danie główne, podwójny deser i na koniec kawa.Każda pozycja w innym miejscu w odstępach czasowych.Małe co nieco to sprawdzony zestaw B-smart w KFC Co prawda nie umknął on podwyżce i z 4,99 PLN kosztuje obecnie 5,50 PLN ale jest on moim sprawdzonym sposobem na mojego głoda.Mogę go jeszcze uspokoić powiększoną porcją frytek za dopłatą 1 PLN.Nauczyłam się też że w moim Mini Twisterze nie koniecznie musi być panierowany lekko pikantny ptak i mogę poprosić o mięsko grillowane.W środku dużo zgłodniałej klienteli, ale przy kasie załoga uwija się sprawnie.Kolejki praktycznie nie ma.Przychodzi więc zaraz moja kolej gdy od lady odchodzi klient.On odchodzi ja podchodzę a pracownik w tym momencie obraca się bez słowa na pięcie i znika na kuchni.Cóż zachowanie poniżej krytyki.Przechodzę dwie kasy obok.Tam pracownik już mi nie czmychnął.Przyjął zamówienie, zapytał o powiększenie porcji frytek i czy życzę sobie coś do picia.Pada również pytanie czy B-smart ma być na wynos czy też na miejscu go skonsumuje.Proszę na wynos.A więc szybkie spakowanie do pudełka a pudełka do reklmówki.Pomna znowu doświadczeniom poprzednim upominam się o keczup którego oczywiście mi nie do dano.I tu jest mocno mnie zastanawiająca kwestia.Gdyż zestaw jako taki ma skalkulowaną cenę, a skoro tak , skoro za keczup nie żąda się dopłaty to powinien on być dodawany bez upominania się i dopraszania.Kto nie wie i się nie upomni keczupu nie dostanie.I pół biedy jak zasiadamy do stolika, możemy się po niego wrócić ale jak na wynos to jego brak odkrywamy w poniewczasie.Dla czego tak się dzieje?Oszczędność?AIe ja to nazwę po imieniu i tak jak to widzę - oszustwo.Za dodatkowy sos płacimy 1 PLN.A więc może warto ustalić i jasno określić że keczup ma być i basta jako pełny zestaw.A w ogóle fajnie by było gdyby keczup można było wymienić na sos czosnkowy.A tak to muszę dodatkowo za niego płacić .I nie rozchodzi się o złotówkę czy dwie ale o zasady i uczciwe traktowanie klienta.Może ktoś się w końcu z panów menagerów lub ich zwierzchników nad tematem w końcu się pochyli.Ot taka prośba stałego klienta.Mój zestaw gotowy.Czekając zerkam dookoła.Jest czysto, oświetlenie dość mizerne.Pracownik nr.1 minus za ucieczkę.A ten który przyjął moje zamówienie, młody szczupły chłopak ubrany w czerwoną koszulkę polo z przypiętym identyfikatorem zachowywał się poprawnie i grzecznie.Przywitał się z uśmiechem.Przygotowanie zestawu nie zajęło mu więcej czasu niż potrzeba co w pewnym stopniu jest też zasługą pracownika kuchni.Frytki były usmażone, tortilla w mig zwinięta.Płacę kartą, dostaję paragon.Dowidzenia smacznego zapraszamy ponownie : -)Co do smaku to zdaje mi się że jest coraz gorzej i bliżej jak dalej do bylejakości.Placek jak by nie co surowy, mączny w smaku. Nie ciepły a letni.Temperatura wpływa negatywnie na smak i podkreśla jego mankamenty.Mięska i sałaty w sam raz.Jak do tej pory.Frytki ratują.Są chrupiące, dobrze wysmażone i posolone z solą a bardziej z jej brakiem bywał problem .Ale to akurat uległo poprawie.Nie jest to może wyszukane jedzonko ale jak na sieciówkę masówkę ujdzie.Nie jednak żebym za nim tęskniła i długo pozytywie wspominała.Gdy czas i pośpiech nie pozwala na nic innego , lepszy jednak rydz jak nic.