Opinia użytkownika: Małgorzata_803
Dotycząca firmy: Rossmann
Treść opinii: Potrzebowałam farby do włosów. Udałam się więc do Rossmana na ul. Puławskiej. Weszłam do środka - pięknie oświetlone wnętrze. Kasjerce zgłosiłam kupiony chwilę wcześniej w innym sklepie eLinear (powiedziała, że bez problemu mogę wejść). Farby do włosów były od razu we wnęce po prawej od wejścia. Już dwie panie szukały koloru dla siebie. Trudno mi było się zgrabnie wcisnąć, zwłaszcza, że na środku stał towar, który dziewczyna z personelu wykładała. Nie mogłam dostrzec linii moich farb. Zapytałam pani układającej farby na półkach. Okazało się, że farby są nie tylko we wnęce ale jeszcze na ścianie dalej. Niestety nie było Intensywnej Czerwieni Palette (w ogóle nie było czerwieni Palette). Półkę wyżej stały farby Syoss. I tam interesujący mnie kolor był. Zastanawiałam się chwilę - ponieważ moje włosy różnie reagują na farby, nie każda mnie "bierze". Zdecydowałam się - chociaż zamiast 12,99 zł (za Palette) musiałam zapłacić 17,99 zł. Zadowolona poszłam dalej (miałam nadzieję znaleźć coś na 16 urodziny siostrze). Były nawet ciekawe zestawy kosmetyków, jednak ostatnio taki zestaw ode mnie dostała - musiałam wymyślić coś innego. Przeszłam się między pólkami. Przy wejściu, gdzie znajdują się kosmetyki do pielęgnacji twarzy, trudno było przejść. Jednak dalej już swobodnie wymijałam oglądających towary klientów. Podłoga lśniła odbijając jasne światło lamp. Na półkach poukładane - widać, że cały czas ktoś pilnuje, by przełożone przez klientów towary szybko wracały na swoje miejsce. W dziale dziecięcym była chyba promocja - bo półki z pampersami wiły pustką. Na szczęście one mnie nie interesowały. Przeszłam jeszcze wzdłuż kosmetyków i perfum i udałam się do kolejki. Prze de mną 5 osób. Jednak trzy kasy były otwarte, więc nie stałam długo. Jeszcze w między czasie złapałam żel Lady Speed Stick (kończył mi się akurat, a był w promocji po 7,99). Przy kasie zostałam mile obsłużona. Kasjerka wyglądała na zamyśloną. Jednak kiedy zapytałam o płatność kartą jakby się ocknęła, odwzajemniła mój uśmiech i udzieliła odpowiedniej informacji. Wyszłam ze sklepu zadowolona. Po powrocie do domu pomalowałam włosy. Cieszą mnie rezultaty.