Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Zabrakło mi masła, więc wybrałem się w niedzielne przedpołudnie do pobliskiego TESCO. Przed wejściem do sklepu zauwżyłem dużo różnych śmieci (także na całym parkingu), a obydwa kosze na śmieci były wypelnione do brzegi. Przy wejściu na salę sprzedaży, w całkowitym nieładzie, było kilkanaście gazetek promocyjnych. Nie było natomiast przy wejściu koszyków dla klientów. Jak się okazało, sterty tych koszów były dostępne dopiero przy linii kas głównych. Po wzięciu kosza przeszedłem obok stoiska z owocami i warzywami. Towar był dobrze wyłożony i wyeksponowany. Były dostępne sieteczki jednorazowe. Ceny uwidocznione. Na stoisku nabiałowym było wiele pustych miejsc na półkach, ale wlaśnie trzy panie z obsługi zajęte były wykładaniem towarów. Odszukałem masło, a tu niespodzianka, bo ceny na pólkach nie zgadzały się z cenami, które sprawdzałem na czytniku. Przy stoisku z pieczywem brakowało torebek jednorazowych, nie było też nikogo z obsługi. Podobnie pustawe półki były na stoisku z napojami. Pozostałe towary na ogół były łatwo dostępne, opisane, z uwidocznionymi cenami. Przy kasie oczekiwałem około 5 minut, było przede mną sześć-siedenm osób, a kasa czynna była tylko jedna. Taśma kasowa była nieco pochlapana, niezbyt czysta. Kasjerka przyjęła moją zapłatę, podała jedną torebkę jednorazową. Na koniec tylko się uśmiechnęła. Nie było podziękowań za zakupy, ani zaproszenia ponownie!