Opinia użytkownika: Em.
Dotycząca firmy: PEPCO
Treść opinii: Nigdy nie byłam w tym sklepie, a wiele o nim słyszałam dlatego przechodząc obok weszłam rozejrzeć się. Pech chciał, że wychodziłam z Carrefoura - ale akurat miałam 3 produkty spożywcze, których w Pepco nie dostałabym. Doszłam już do drugiej części sklepu, a nagle podbiegła zgrzana pani informująca, że nie wolno wchodzić z zakupami i muszę je zostawić przy kasie. Przy kasie kasjerka wskazała tylko na kilka reklamówek leżących sobie między kasą a stojakami z biżuterią, że tam odkładać reklamówki. W miejscu dostępnym dla wszystkich klientów, z którego bez żadnego pytania mogą sobie wziąć. Kiedy zapytałam o jakieś miejsce z numerkiem (za kasą były półki) okazało się, że trzeba stanąć w kolejce za kupującymi klientami. W sklepie było czysto, rzeczy poukładane odpowiednio, choć śmierdziało kanalizacją. Przechodząc drugi raz koło sklepu (nawet nie wchodząc do niego) znów zauważalny był ten zapach. Niestety nie znalazłam nic do kupienia. Mimo to drugi raz musiałam stać w kolejce po odbiór rzeczy, a momentami tylko jedna kasa była otwarta, bo druga pani biegała za klientami upominając o zostawieniu rzeczy. Obsługa była ogólnie miła, ale ukradłabym carrefourowych artykułów tam, a kiedy podbiegła zziajana pani dość nieswojo się czułam. Do tego system z półkami przy jednej otwartej kasie - przecież to centrum handlowe, prawie każdy ma jakąś reklamówkę.