Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Piątkowy wieczór wyzwala potrzebę nagłych zakupów w połowie okolicznego osiedla. Nie mobilizuje to jednak nikogo w tym sklepie do otworzenia więcej niż połowy kas. Bo po co? Przecież to sama przyjemność dla klienta postać w kilku metrowym "ogonku", w którym prawie każdy ma zapchany do granic możliwości wózek. Dla miłej odmiany udało mi się trafi na miłą i do tego bardzo sprawnie realizującą swe zadania kasjerkę, nie robiącą mi żadnych nieprzyjemności z faktu, iż zapomniałam zważyć cebulę. Tu pochwała dla tego kto wymyślił, by w pobliżu kas postawi dodatkową wagę dla zapominalskich - bardzo to ułatwia życie i kasjera i klienta. Ogólnie w sklepie, mimo tłoku, pracownikom udawało się otrzymać względny porządek i ład na półkach, jednocześnie uzupełniając ewentualne braki w towarze.