Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: E.Leclerc
Treść opinii: Udałam się do marketu E.Leclerc w celu zakupu gotowego produktu na obiad. Nigdy wcześniej nie kupowałam przygotowanych dań przez tę sieć. Gdy zbliżałam się do wejścia, okazało się, że lewa strona jest nieczynna. Na drzwiach nie znajdowała się żadna informacja o awarii. Gdy znalazłam się wenątrz okazało się, że podłoga nie jest zbyt czysta. Wzięłam koszyk i udałam się po zamierzony zakup. Idąc aleją główną, zauważyłam, iż za czole regału znajdują się cztery białe, małe pojemniki. Postanowiłam obejrzeć produkt. Na regale nie znajdowała się informacja cenowa. Nagle przy ekspozycji pojawił się pracownik (kobieta, krótkie blond włosy, fartuch roboczy). Zażartowałam do pani, iż ten produkt jest "bezcenny". Pracownik bardzo oburzony stwierdził, iż już ceny posiada, ale jest jedna i nie ma czterech rąk. Zszokowana, zapakowałam jeden komplet do koszyka i skierowałam sięd o stanowiska obsługowego Mięso/wędliny/ sery. Za ladą stała bardzo miła pracownica, która przywitała mnie uprzejmie, podała wybrane artykuły (golonka, karkówka) oraz podziekowała za zakupy. Gdy znalazłam się na linii kas, stwierdziłam, iż standy kasowe są niedotowarowane i panuje ogólny bałagan. Koszyki zakupowe były nieułożone, przy boksach znajdowały się dodatkowe palety lub "dostawki", które zasłaniały kasy lub wręcz przeszkadzały klientom. Kasjer przywitał mnie uprzejmie i skasował. Dobrze wydał resztę ze 100 - złotowego banknotu. Zadowolona wyszłam z marketu. Artykuły mięsne były bardzo dobre. Miseczki do zakąsek były w cenie 15,99.