Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: ORLEN
Treść opinii: Późno wracałam z podróży służbowej i aby „kości” rozprostować, kawy się napić i z toalety skorzystać zatrzymałam się na tej stacji. Przy kasie pięć osób stało więc najpierw do toalety się udałam. Na posadzce widać było świeżo wytartą nawierzchnie, pojemnik na papier toaletowy „straszył” otwartą” porywa i cała rolka widoczna była, też chyba dopiero co włożona, sądząc po wielkości. Nawet próbowałam tę pokrywę przymknąć bo nie lubię niedociągnięć, ale okazało się zaczep jest urwany, nie rozumiem dlaczego nikt tego nie naprawił, jakiś czas temu gdy tu byłam taki sam stan widziałam. Po za tym świeżo wytarta posadzka zdradzała niedawną wizytę personelu w tym pomieszczeniu i dziwne, że stan pojemnika nie zrobił na nim żadnego wrażenia. Reszta bez zarzutów, urządzenia sprawne, woda bieżąca zimna i ciepła, lustro czyste, karta kontroli na bieżąco uzupełniona. Gdy wyszłam jedno stanowisko kasowe było wolne, przy drugim był klient. Pracownica Justyna do kawy zaproponowała ciastko, zrezygnowałam więc 7,49 zł za kawę zapłaciłam i doliczono mi należne punkty. Gdy w samochodzie popijałam kawę widziałam jak dwaj pracownicy podjazdu uczynnie pomagali podjeżdżającym kierowcom, gdy nie było komu tankować rozglądali się po placu i zbierali jakieś śmieci. Nie marnowali próżno czasu tylko mieli baczenie na ogólny wygląd terenu stacji. Dystrybutory pod zadaszeniem dawały pewien rodzaj komfortu tankowania bo jakby drobny deszczyk siąpił. Pracownicy w odzieży roboczej Orlenu od butów po głowę – kurtka, spodnie, czapka. To dobrze, że każdy zna swoje obowiązki i stara się je wykonywać należycie.