Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Od czasu do czasu zachodzę do Kaufland na zakupyOd czasu gdyż nie wszystko co dla domu i rodziny kupię i nie wszystko co supermarket oferuje moim gustom pasuje.Przy mnogości sklepów sieciowych ale i tych mniejszych i mniej popularnych mogę sobie powybrzydzać .Tu kupię to, tam tamto.Ogromy plus dla tych supermarketów za tak zwany dyskont napojowy.Wybór tego asortymentu jest gdzie indziej nie spotykany i przeważne robę spore i nie monotematyczne zapasy z tego właśnie segmentu.Fajnie że w końcu nie ma konieczności podwójnego wchodzenia i wychodzenia do sklepu.Od niedawna bowiem dyskont jest połączony z częścią spożywczo przemysłową i to zapisuję in plus.Irytujące i nie wygodne było robie zakupów na raty.Dziś późnym sobotnim popołudniem dział z warzywami jest już mocno wczorajszy. Zapomnieć mogę o rzodkiewce, szczypiorek jako ostatni w pęczku też nie wzbudza chęci zakupu.Sałaty brak.O dziwo nie ma palet jakże często spotykanych między alejkami i zapomnianych że trzeba je albo rozdyspononować na półki albo zwieść na magazyn.Pomna ostatniej wpadki bacznie przyglądam się lodom.Niestety są w dużej części rozmrożone i ponownie zmrożone.Zgroza.Jak napisałam to nie pierwszy raz.Informuję o tym fakcie przechodzącego właśnie pracownika.Pani ma wolę pomocy.Nie może zdjąć tych z najwyższej półki podobnie jak ja nie sięga tam, drabiny nie ma możliwości postawić.Cóż sama pracownica mówi że na moim miejscu zrezygnowała by z zakupów.Proponuje inne lody.Kolorowe lato Koral jest jednak również w nieprzezroczystym pojemniku więc nie wiem w jakim są one stanie.Nie podejmuję i ich ryzyka zakupu.Zgłaszam raz jeszcze problem w punkcie obsługi klienta.Pani tam bytująca zapewnia że sprawę przekaże.Przy kasie kolejki właściwie i nie ma. Jeden klient właśnie jest obsłużony, drugi ma dwie paczki wędliny więc szybciutko nadchodzi moja kolej na podsumowanie zakupów i uregulowanie rachunku.Płacę kartą.Kasjerka nieco się mną wysługuje i bierze za pozwoleniem moim jedną reklamówkę dla klienta który wyraził życzenie jej nabycia.A ni on ani kasjerka nie kwapią się by tę reklamówkę sięgnąć.Po zakupach.Nie było najgorzej ale pamiętać należy że Kaufland to laureat Godła Jakości Obsługi ( 2010, 2011)I przez ten pryzmat patrząc dzisiejsze zakupy zasługiwały by na minus.Za rozmrożone lody, za braki , za towar ustawiony wysoko tak że sięgnąć po nie go jest trudno.I tani chwyt na dziale ze sprzedażą tradycyjną - podawanie cen na tabliczkach wyrażonych za 100 g.Reklamówki wszystkie płatne.Gazetek brak.Za ceny które nie odpowiadają produktom.Jako ciekawostkę mogę napisać że właściciel jest ten sam co dla innej dyskontowej stricte sieci Lidl.