Opinia użytkownika: Poziomka
Dotycząca firmy: Uniwersytet Jana Kochanowskiego
Treść opinii: Uczęszczałam do tej szkoły przez trzy lata i teraz mogę powiedzieć, że nie było to nic przyjemnego. Studia powinny czegoś uczyć, a tam zajęcia często po prostu nie odbywały się, bo albo ktoś wykładowcy nie powiadomił, że ma zajęcia, albo wykładowca po prostu sobie nie przyjechał na zajęcia. Panował tam chaos i czasem nawet pani od układania planu nie wiedziała jak pomóc nam i wykładowcom, by umożliwić odbycie się zajęć. Bardzo mało było doktorów i profesorów, którzy rzeczywiście podchodzili poważnie do zajęć ze studentami. A szkoda, bo szkoła oferuje naukę na wielu kierunkach i specjalnościach. Można tam studiować zarówno pedagogikę, stosunki międzynarodowe, filologię, jak i ekonomię oraz wiele innych. Studia zaoczne maja to do siebie, że trzeba za nie płacić, ale w porównaniu do innych szkół nie jest tam drogo. Rok studiów zaocznych kosztuje 3000 zł i można podzielić tę opłatę na sześć rat. Problemem są tez sale wykładowe, a raczej ich brak. Sale są zdecydowanie nieprzystosowane do liczby studentów i wielokrotnie trzeba było się ściskać i szukać dodatkowych krzeseł, bo zwyczajnie brakowało miejsca. Wyposażenie meblowe sal też nie należy do najnowszych. Ale najgorszą rzeczą w szkole były chyba ubikacje. Wyglądały tak jakby nikt w nich od bardzo dawna nie sprzątał, ogólnie było brudno i niehigienicznie. Jeśli piszę już o negatywach to muszę wspomnieć o pani w dziekanacie. Była to bardzo nieprzystępna kobieta, która robiła wszystko by zniechęcić studentów i upokorzyć. Nigdy nie była miła, za to zawsze była oschła i nieprzyjemna podczas rozmowy. No ale panie z dziekanatu tak już mają...