Opinia użytkownika: Em.
Dotycząca firmy: K-EX
Treść opinii: W piątek spodziewałam się przesyłki. Niestety, przesyłki pobraniowej. Dzień wcześniej wypłaciliśmy z mężem pieniądze z bankomatu i.. W piątek pojechał z nimi do pracy. Bardzo liczyłam, że kurier wcześniej skontaktuje się (w końcu chodziło o prawie 20 kg przesyłkę) i nie będzie musiał niepotrzebnie jechać, ewentualnie umówię się na godziny wieczorne. Niestety, w okolicach południa zadzwonił domofon. Wytłumaczyłam o co chodzi i poprosiłam o doręczenie w innym czasie. Kurier stwierdził, że będzie w poniedziałek do 13. Byłam wściekła na siebie bo pierwszy raz udało mi się bez problemu trafić na kuriera.. No ale nasza wina, musiałam poczekać. Nadszedł poniedziałek. Kurier zjawił się kilka minut po 13, ale przy Wrocławskich korkach nie można mieć pretensji. Patrząc na słowność kurierów gdyby zjawił się do 14 i tak byłabym zadowolona. W końcu trafiałam na takich, którzy mieli dwudniową obsuwę.. Kurier był uprzejmy, wniósł bez problemu przesyłkę na górę (poprzednio pracownik tej firmy zostawił mnie z 16 kilowym workiem na ulicy kłamiąc, że wniesienie nie jest opłacone..), nie robił problemu z tym, że nie mam co do grosza wyliczonych pieniędzy. Tylko bardzo szybko uciekł po podpisaniu.. Nie miałam siły rozpakowywać tej przesyłki przy nim, bo ostatnio przesyłki tego sklepu są pakowane bardzo solidnie a kilka warstw taśmy firmowej sklepu internetowego świadczyło o tym, że nikt do przesyłki się nie dobierał.. No ale widać, że zależy im, żeby jak najszybciej uciec..