Opinia użytkownika: Gunia
Dotycząca firmy: Szkatuła
Treść opinii: O restauracji Szkatuła pewnie mało kto słyszał zwłaszcza, że znajduje się trochę na uboczu centrum. W sumie też bym o niej nie słyszała, gdyby nie miły pan taksówkarz, który podarował mi do niej zaproszenie dla 2 osób na bezpłatną kawę i zniżkę na posiłek w wysokości 20%. Postanowiłam, więc w wolnej chwili skorzystać z okazji. Wybrałam się tam z koleżanką. Zamówiłyśmy po cafe latte, a do tego wybrałam polędwiczkę wieprzową z opiekanymi ziemniaczkami i mixem warzywnym, moja koleżanka wybrała naleśnik z bakaliami, na deser obie skusiłyśmy się na szarlotkę na gorąco z lodami i bitą śmietaną. Na jedzenie nie czekałyśmy długo, ładnie podane, cudownie pachnące i gorące. A smak? Poezja! Byłam zachwycona moją polędwiczką - zewnątrz ładnie przyrumieniona, w środku soczysta, sos kurkowy również bardzo smaczny, tylko mało kurek, ale w końcu to nie szczyt sezonu. Mojej koleżance smakowały naleśniki, jednak zwróciła uwagę na jeden ich mankament - ser był mało słodki. Kawa przednia. Deser? Miód malina! Rewelacyjna szarlotka i wyśmienite lody - chyba whisky. Odnośnie samego lokalu - znajduje się on w podpiwniczeniu kamienicy, składa się z dwóch sal. Ładne obszerne stoły, ładnie zastawione, w sali restauracyjnej znajduje się kominek, który akurat podczas naszej wizyty się nie palił, a szkoda. Restauracja zapewnia intymność, spokój, nie przytłacza swoim wystrojem - cieszy oczy. Gustownie urządzona. W tle leciała polska muzyka, nie zagłuszając rozmowy. Obsługa grzeczna i taktowna. Bardzo sprawna. Na koniec otrzymałyśmy karty stałego klienta ze stałym rabatem -20%, ale nawet gdyby nie to, to i tak byśmy tam wróciły. Klimat i jedzenie mnie oczarowały...