Opinia użytkownika: Paweł_1463
Dotycząca firmy: Carrefour
Treść opinii: Dwa dni temu odwiedziłem hipermarket Carrefour potrzebując zakupić parę drobiazgów ichcąc skorzystać z promocji, któe w tym dniu się rozpoczynały. Podjeżdżając pod market zauważyłem, że jest bardzo dużo samochodów, co sugerowało dużą ilość klientów w sklepie. Tak też było, na szczęście obsługę prowadziła większa ilość kas niż zwykle. Przeiwdziano więc konieczność obsługi kasowej dla większej ilośći klientów tego dnia. W pierwszej kolejnośćci udałem się po zeszyt do nut dla dziecka do szkoły. Od razu rzucało się w oczy, iż artykuły nie były poukładane lecz dość mocno wymieszane i ten sam artykuł można było znaleźć w różnych miejscach. Przez kilka minut szukałem wśród zeszytów interesującego mnie artykułu jednak nie byłem w stanie znaleźć tego co było mi potrzebne. Niestety nie było w okolicy pracownika, którego mógłbym poprosić o pomoc. Postanowiłem więc poszukać takowego co jednak nie było łatwe. Musiałem odejść dość daleko pomiędzy inne półki znaleźć pracownika sklepu. Jednak nie udzielono mi pomocy, usłyszałem tylko: "musi pan poszukać tam na półkach, ja jestem z innego działu i nie pomogę panu". Kolejna osoba również nie potrafiła mi pomóc, na dokładkę poinformowała mnie, że tam już nikogo nie ma bo poszli do domu. Rewelacja pomyślałem i wróciłem do półki z zeszytami. Po ok. 5 kolejnych minutach, gdy już traciłem nadzieję, udało mi się w końcu znaleźć zeszyyt do nut, które były przywalone innymi zeszytami i przez to zupełnie nie widoczne. Nastęopnie udałem się po żel pod prysznić. Ledwo wszedłem pomiędzy półki z takimi artykułami, poczułem iż chodzę po czymś śliskim. Okazało się, że na podłodze wylany był jakiś żel. Po śladach można było poznać, że znajdował się tam już dość długi czas i nikt tego nie sprzątał. Na półkach, na których znajdowały się artykuły z promocyjną ceną panował nieporządek. Dużo pojemników było poprzewracanych lub wymieszanych z innymi artykułami znajdującymi się na półkach obok lub poniżej. Z kolei kupując owoce ledwo mogłem się pomieścić z wózkiem pomiędzy stojakami z owocami, które dodatkowo poustawiano z artykułami promocyjnymi. Klienci mieli spore trudności by się pomiędzy nimi poruszać i dostać do interesujących ich artykułów. Na innych stoiskach nie było już na szczęście dodatkowych atrakcji, poza tym że większość artykułów w promocyjnych cenach nie była już dostępna i z uzyskanej informacji skończyła się już do południa. Wynika z tego, że w promocję zrobiono tylko po to aby sciągnąć klientó do sklepu, bo skoro już przyjdą to i tak coś kupią. Dobrze że przy kasie nie musiałem długo czekać i po 2-3 minutach mogłem zapłącić za swoje zakupy