Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Jadąc z Lęborka do Gdyni stwierdziłam, iż zabraknie mi paliwa a komputer pokładowy pokazywał również brak płynu do spryskiwaczy. Postanowiłam zatrzymać się na stacji BP, która mieści się między Lęborkiem a Wejherowem. Po kliku dniach opadów śniegu oraz minusowych temperatur, nastał czas odwilży. Podjeżdżając do dystrybutora zauważyłam, iż wokół znajduje się mnóstwo błota pośniegowego oraz kałuż. Zaparkowałam i wyszłam uzupełnić bak do pełna. Kolejny raz cena za litr oleju napędowego mnie poraziła. W trakcie samoczynnego tankowania, rozglądałam się po terenie w celu oceny. Przy moim stanowisku był bardzo brzydki, rozwalony kosz na śmieci oraz nieestetycznie wyeksponowane rękawiczki jednorazowe. Gdy bak był już pełny, skierowałam się do budynku w celu zapłacenia. Przed wejściem stały dwie palety z płynami do spryskiwaczy, więc wzięłam zestaw 2 x 2 litry i poszłam do kasy. Wchodząc do środka zauważyłam brudną podłogę, która była pokryta warstwą błota pośniegowego. Podeszłam do stanowiska kasowego przy którym była pracownica (czarne, farbowane włosy, około 40 lat, lekka nadwaga, firmowe, czyste ubranie robocze). Blat kasy oraz cały pulpit był czysty. Pani przywitała mnie serdecznie i zapytała w czym mi może pomóc. Podałam nr dystrybutora oraz powiedziałam, iż płyn będzie osobno. Podałam kartę Rutex w celu zapłaty oraz Payback w celu nabicia dodatkowych punktów. Za płyn do spryskiwaczy zapłaciłam swoją kartą płatniczą uprzedzając, iż będę potrzebowała fakturę Vat. Pani bardzo uprzejmie dokonała płatności podając ilość dodanych punktów na karcie Payback oraz pożegnała mnie, życząc miłego dnia. Gdy wyszłam z budynku, użyłam płynu oraz myjki do szyb, które znajdowały się przy stanowisku. Zadowolona opuściłam teren stacji.