Opinia użytkownika: Asupra
Dotycząca firmy: ANA
Treść opinii: Jak wiele par w dzień Walentynek wybraliśmy się na pizze. Wstąpiliśmy do pizzerii Ana. W lokalu było wielu klientów. Jeden stolik jednak był wolny, więc usiedliśmy przy nim. Po drodze z baru zabraliśmy karty z menu witając się przy tym z barmanem, który przygotowywał drinki za barem. Po krótkiej chwili byliśmy zdecydowani, więc nie czekaliśmy na podejście kelnerki, mimo, iż lokal posiada obsługę kelnerską. wybór pizzy w karcie był duży pod względem rodzajów i rozmiarów. Największa pizza jaką serwują w lokalu ma średnicę aż 60 cm. Zamówiliśmy jednak pizzę dużą, której średnica wynosiła 50 cm. Złożyliśmy zamówienie po czym poinformowano nas, że czas oczekiwania na dużą pizzę wynosi ok.15 min. Po ok.2 minutach kelnerka przyniosła do stolika zamówione przez nas napoje, a po kolejnych dwóch talerze, sztućce i dwa sosy w sosjerkach. W lokalu panowała pokojowa temperatura. Z ekranu tv zawieszonego nad schodami w lokalu sączyła się głośna muzyka pop wprost z jednego z muzycznych kanałów telewizyjnych. Po niecałych 15 minutach kelnerka przyniosła nam do stolika pizzę życząc smacznego. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni tak krótkim czasem oczekiwania jak na to natężenie ruchu. Pizza zawierała wszystkie zamówione składniki, sosy miały gęsta konsystencje. W lokalu było czysto i przytulnie. Dwie kelnerki obsługujące gości na sali ubrane były w jednakowe białe koszule. Jedynym minus był taki, że wiele miejsc w pizzerii było przygotowanych pod większe grupy klientów. Na co dzień może to się sprawdza, lecz nie w Walentynki, gdzie większość gości była w parach. W boksie np. na dwóch długich kanapach przy stole siedziało dwóch mężczyzn, a zmieściłoby się tam ok. 10 osób. Ja z chłopakiem siedziałam przy stoliku na 6 osób. A wystarczyło rozsunąć stoliki i stworzyć dwa osobne miejsca po 3 siedzenia. Z tego co wczoraj zaobserwowałam uważam, że byłoby to dużo praktyczniejsze rozwiązanie.