Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: siony1508

Dotycząca firmy: Delikatesy Centrum

Treść opinii: Przed wejściem do sklepu zauważyłem niedopałki papierosów przy koszu. Do sklepu wszedłem o godz. 16:20 rozejrzałem się i zwróciłem uwagę na ogłoszenia na tablicy ogłoszeń, wziąłem koszyk i udałem się na salę sprzedaży. Sprawdziłem usytuowanie cen nad warzywami i owocami oraz zwróciłem uwagę na ich jakość. Następnie przeszedłem się po sklepie dyskretnie sprawdzając obecność w sprzedaży produktów wymienionych w instrukcji. W pewnym momencie spytałem pracownika sklepu (mężczyzna) o to gdzie jest Ptasie Mleczko E. Wedel. Pracownik chętnie udzielił mi pomocy przez dokładne wskazanie miejsca produktu i zaproponowanie alternatywnego produktu innej firmy. Zastanowiłem się jednak nie zakupiłem tego produktu. Udałem się sprawdzić czy przy wymienionych w instrukcji produktach nad ceną widnieje hasło:"Dobra cena!"-każdy z wymienionych produktów był oznakowany w sposób prawidłowy. Następnie poszedłem do stoiska mięso-wędliny gdzie pracowniczka przywitała mnie uprzejmie z uśmiechem na twarzy. Spytała czy może mi w czymś pomóc, a ja odparłem, że szukam jakiegoś mięska na kanapki. Zaproponowała mi cztery rodzaje szynek i wędlin podkreślając walory smakowe i cenowe. Poprosiłem o kilka plasterków jednego rodzaju szynki, podziękowałem i odszedłem od stoiska. Po ok dwóch minutach wróciłem, gdyż chciałem kupić jeszcze kilka plasterków innej szynki. Kolejny raz podziękowałem, a pracowniczka życzyła mi "smacznego". Udałem się w kierunku stoiska z pieczywem, sprawdziłem czy wszystko jest zgodnie z instrukcją. Pieczywo wymienione w instrukcji występowało na stoisku. Następnie poszedłem do kasy. Przy kasie wolnostojącej nie było kasjerki, lecz od razu przywitał mnie kasjer zwrotem "Dzień dobry! Zapraszam do kasy". wyłożyłem na blat produkty, kasjer policzył należność, a w między czasie spytałem czy są papierosy Davidoff Gold lub Winston Blue, jednak nie było, więc kasjer zaproponował mi inne nazwy papierosów: Nevada, L&M, Marlboro, Camel. Niezdecydowany zrezygnowałem z zakupu papierosów i zapłaciłem za produkty. Kasjer powiedział należność, następnie kwotę reszty. Podziękował za zakupy i pożegnał się uśmiechając się życzliwie. Uczyniłem to samo i wyszedłem ze sklepu o godz. 16:33.