Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Ortodent

Treść opinii: W dniu 13.02.2012r., o godzinie 18.40 przybyłam do przychodni ortodontyczno-stomatologicznej Ortodent na kolejną wizytę u mojego ortodonty. Weszłam do wiatrołapu, a następnie do poczekalni. Wewnątrz był jeden pacjent, który czekał na wizytę. Na pierwszy rzut oka wnętrze wyglądało na czyste, natomiast gdy rozebrałam płaszcz (umieszczając go w szafie dla pacjentów) oraz usiadłam na kanapie przed gabinetem okazało się, że podłoga jest dość brudna. Około godziny 18:55 z gabinetu wyszła pracownica, która zapytała mnie o naziwsko i zniknęła za drzwiami. Gdy o 19:00 mijała godzina mojej wizyty nikt nie pojawił się, żeby poinformować mnie i przeprosić, iż zacznie się ona za pół godziny. Czekając na moją kolej czytałam gazetę, która była dostępna na stoliku koło kanapy. Co chwilę do gabinetu i z gabinetu wychodziły jakieś osoby (pracownice ubrane w schludne i czyste stroje służbowe: beżowo-brązowe, bardzoładne), które spotkały się w miejscu pulpitu przyjęć i rozmawiały o pracy. W związku z tym, iż przychodnia była otwarta do godziny 20:00 jedna z pracownic myła mopem podłogę. Gdy pojawiłam się u lekarza, okazało się, iż pani doktor jest nadal zajęta i niestety przyjęła mnie inna pani (stażystka). Wnętrze było bardzo czyste i sterylne. Cała wizyta przebiegła w miarę przyjemnie i bezboleśnie, ale zaproponowano mi założenie na moje zamki na zębach gumki w szarym kolorze. Bardzo się zdenerwowałam i zażyczyłam sobie materiału przeźroczystego lub w białym odcieniu. Pani doktor kontrolowała pracę stażystki i odpowiadała na wszystkie postawione pytania, jednocześnie tłumacząc co i jak bedziemy robić przez kilka nastepnych miesięcy. Płacąc za usługę ustaliłyśmy termin następnej wizyty na 14.03, przy czym pani doktor zawsze dopasowuje się do mojego wolnego czasu. Cena wizyty była dość droga.