Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Madej&Wróbel
Treść opinii: Będąc na zakupach w markecie weszłam na chwilę do sklepu wędliniarskiego znajdującego się w pasażu wspomnianego marketu, korzystając z okazji, że akurat nie ma kolejki. Chciałam kupić kawałek jakiejś dobrej wędliny, ale jak spojrzałam za asortyment to aż zakręciło mi się w głowie. Nie miałam pojęcia na co się zdecydować, bo asortyment był strasznie duży i różnorodny. Wszystkie wędliny były ładnie ułożone w wielkiej lodówce i każda miała przyporządkowaną cenę, którą bardzo dokładnie było widać. Nie mogę powiedzieć, że był tam jakiś nieporządek czy brud w lodówce. Wszędzie było czysto i schludnie, a na pewno zachowano wszelkie zasady higieny. Można było kupić wędliny w granicach cenowych od 10 zł/kg do prawie 30 zł/kg. Pierwsza w oko wpadła mi całkiem chuda szyneczka wiejska, która miała trochę obniżoną cenę, bo kosztowała niecałe 17 zł. Ładnie wyglądała, więc postanowiłam kupić trochę i sprawdzić jej jakość smakową. Pani ekspedientka spokojnie czekała na moją decyzję, dopiero gdy zauważyła, że już coś ciekawego wypatrzyłam zapytała czy coś mi podać. Bardzo szybko odważyła mi kawałek szynki w plasterkach i podała mi, mówiąc przy tym cenę. Muszę przyznać, że była miła dla klienta, utrzymywała ze mną kontakt wzrokowy i była zainteresowana obsługą, a na pewno nie robiła tego z przymusu. No i w pełni reprezentowała swoją firmę, w której pracowała, gdyż była ubrana w firmową czapeczkę i czysty biały strój.