Opinia użytkownika: zezenka
Dotycząca firmy: Dileo
Treść opinii: Siedząc z mężem przy kawie popatrzyłam na wprost siebie. Zobaczyłam sklep z tanimi ubraniami. Zostawiłam męża przy stoliku i poszłam zobaczyć na kurtki. Gdy weszłam do sklepu moja uwagę zwróciła ściana z biżuterią i ozdobami do włosów. Zaczęłam zapuszczać włosy i potrzebne mi są spinki, które przytrzymają mi grzywkę, bo z tych, które mam w domu śmieje się mój ukochany mówiąc, że są dziecinne. Podeszłam wię do miejsca, gdzie były gumki do włosów, spinki etc. Akurat obok stała ekspedientka, a że nie mogłam znaleźć spinek w normalnym kolorze (niedziecinnym) spytałam ją, czy są spinki dla mnie. Powiedziała mi, że większość jest w rażących, dziecięcych kolorach, ale znalazła dwie sztuki w ciemnogranatowym kolorze. Wzięłam jedne i już miałam płacić, gdy podszedł do mnie mąż. Spytał, czy patrzyłam na górę, odparłam mu, że nie i natychmiast popatrzyłam na półkę znajdującą się nad wieszakami z biżuterią. Stały tam komplety bielizny z firmy Obsessive, które dotychczas widziałam na stronie internetowej, na Allegro, czy w czasopismach jako reklama. Zawsze interesowała mnie ich jakość, bo zdarzają się ciekawe wzory bielizny. Zbliżają się Walentynki, więc mąż powiedział mi, żebym sobie coś wybrała. Spodobałą mi się czerwona koszulka na ramiączkach, więc poprosiłam ekspedinetkę, żeby mi ją podała, bo chciałabym zobaczyć z jakiego jest materiału. Niestety koszulka ładnie wyglądała na zdjęciu, złożyłam ją i oddałam sprzedawczyni. Zapłaciłam za swoje spinki i wyszliśmy z mężem ze sklepu.