Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: New Yorker
Treść opinii: Odwiedziłam sklep New Yorker w galerii Madison i od samego wejścia byłam niezadowolona. Trzy Panie stały przy kasie i żadna nie była zainteresowana klientami. Przy kasie ustawiło się kilka osób a Panie nadal nie przeszkadzały sobie w rozmowie. Na sali sprzedażowej usiłowałam uzyskać informację odnośnie szukanego rozmiaru, ale znajdująca się tam Pani nie raczyła mi odpowiedzieć. Byłam zła, bo bardzo mi się spieszyło. W końcu znalazłam poszukiwany prezent, którym był sweter męski. Była to ostatnia sztuka. Czas leciał, kolejka przy kasie, Panie opieszałe a mi się spieszyło. W końcu, gdy zapytałam przechodzącej obok Pani czy mogę odłożyć ten sweter na 2 godziny odpowiedziała, że nie. W rezultacie nie kupiłam nic. Na drugi dzień odwiedziłam sklep konkurencyjny i zrobiłam tam zakupy. Nadmienię tylko, że z rozmów Pań przy kasie wynikało, że jedna z nich była kierowniczką i dawała pracownicom instrukcje co do przecen. Dyspozycje trzeba wydać, przeceny trzeba zrobić, tylko na co to komu skoro klienci nie są obsługiwani?