Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: E.Leclerc
Treść opinii: Znajomi poprosili mnie o kupno fotela do biurka dla ich dziecka W związku z powyższym udałam się dziś do marketu, który posiadał w ofercie wspomniany mebel. Zaparkowałam przed marketem i natychmiast pobiegłam do budynku. Na drzwiach wejściowych widniała kartka z informację: Wejście obok - uszkodzone drzwi. Na terenie sklepu była bardzo brudna podłoga, najbardziej przed i bezpośrednio za bramkami wejściowymi. Dwie pracownice (pani z serwisu sprzątającego oraz pracownik z punktu informacyjnego) komentowały głośno brud na podłodze. Natychmiast skierowałam się na stoisko przemysłowe. Na ostatnim stole z daleka było widać krzesełko. Na ekspozycji wystawiono fotel z kolorowym nadrukiem, podwyższonym oparciem i podłokietnikami. Bezpośrednio za krzesłem znajdowały się kartony. Wraz z pakunkiem podeszłam do kasy, przy której nie było klientów. Zostałam obsłużona bardzo uprzejmie przez pracownika, który był ubrany w firmowy fartuszek wraz ze znaczkiem. Podczas składania fotelika u znajomych, okazało sie, iż to nie ten sam artykuł co ten który był wyeksponowany!!!