Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Carrefour
Treść opinii: Za kilka dni będziemy obchodzić Święto Walentynek. Wystrój wielu sklepów nam o tym przypomina. Przechodząc koło bramek wejściowych supermarketu Carrefour, zauważyłam, iż pod bilbordami "super cena" znajduje się ekspozycja związana z tym dniem. Weszłam do środka i zaczęłąm oglądać wystawiony towar. Na półkach i stole znajdowały się słodycze w opakowaniu o czerwonej, romantycznej szacie graficznej. Ekspozycja wygladała bardzo ładnie, natomiast nie do wszystkich artykułów można było przypisać konkretną cenę, ponieważ znajdowała się ona nie w tym miejscu co towar. Zdecydowałam się na kupno pudełka Rafaello. Podeszłam do linii kas. W boksie kasowych numer 7 siedziała Pani ubrana w granatowy fartuszek z logo firmy, o długich blond włosach, uczesanych w koński ogon. Gdy byłam już koło taśmy zauważyłam, iż pracownik z nudów ogląda swoje dłonie i paznokcie oraz ziewa. Proces kasowania przebiegł jak rutyna. Pracownik nie wysilił się, żeby utrzymać choć przez chwilę kontakt wzrokowy, nie używał słów grzecznościowych. Dodam, iż na półkach przy kasie nie było stworzonej zbyt dużej masy towarowej - stwierdziłam braki artykułów poprzez puste miejsca lub kartoniki i brak etykiet cenowych.