Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Aldik

Treść opinii: Wybrałam się na zakupy do Aldika. Rzadko tu zaglądam, zazwyczaj jak późno wracam do domu i moje ulubione sklepy są już nieczynne ;) Tak i zaszłam wczoraj do Aldika tuż przed zamknięciem. W sklepie było czysto, towary ładnie poukładane. Bez problemu dostałam ser z nowego kawałka, jeszcze rzut oka na mięsiwo i o zgrozo :D Na ladzie straszyły 2 sine kurczaki :) Bynajmniej nie były dzisiejsze;/ no i te kawałki wędlin z napisem przecena Ech...ilekroć na nie patrzę, odnoszę wrażenie, że zaraz zaczną biegać po lodówce, no ale może ktoś czasem potrzebuje czegoś takiego np do bigosu...fuj...:) Podeszłam do kasy jako ostatnia klientka. Pani kasjerka już obsługiwała mnie na stojąco i nie miała czasu się przywitać, bo widocznie spieszyła się do domu po ciężkim dniu pracy ;]nie zdążyłam jeszcze dobrze wszystkiego schować do reklamówki a tu CYK! światełko na sali sprzedażowej zgasło (19:55 a sklep czynny do 20stej) no, ale wiadomo, prąd drogi :] a skoro już nie ma klientów a ja już przy wyjściu to po co go marnować. Jak to dobrze, ze Pan ochroniarz nie pozwala na marnotrawstwo ;) Dwa punkty ode mnie tylko dzięki uprzejmości Pani z wędlin ;]