Opinia użytkownika: justynacz
Dotycząca firmy: Intimissimi
Treść opinii: (Rozpocznę od tego, że nie pamiętam, czy otwarcie sklepu było 3 lutego, także proszę o wybaczenie, jeśli się pomyliłam) Sklep intimissimi odwiedziłam pełna entuzjazmu, mając nadzieję na zakup porządnego biustonosza w okazyjnej cenie, jaką zaproponowano w dniu otwarcia. Bezpośrednio po wejściu do sklepu zostałam zapytana, czy można mi w czymś doradzić. Pewna, że marka uznawana za jedną z bardziej prestiżowych, poprosiłam o pomoc w znalezieniu odpowiedniego biustonosza. Zapytana o rozmiar podałam rozmiar stanika, który aktualnie noszę i jest dobrany zgodnie z zasadami bra-fittingu. Pani konsultantka usiłując zachować powagę powiedziała, że nie wydaje jej się, abym nosiła tak dużą miseczkę. Każdy profesjonalista doskonale wie o tym,że miseczka przy mniejszym obwodzie absolutnie nie odpowiada miseczce o większym obwodzie! Poczułam się nieco zmieszana, bo zasugerowano mi, że mój biust jest po prostu za mały do takiej miseczki. A ja właśnie miałam na sobie doskonale dopasowany biustonosz w rozmiarze,o który prosiłam. W tym momencie młody mężczyzna pracujący w tym sklepie, usłyszawszy, że tak hojnie oceniam swoje "wdzięki", podzielił się tą informacją z inną pracownicą znajdującą się na sali sprzedaży. Oboje oczywiście zaśmiewali się patrząc wyraźnie w moją stronę. Poczułam się upokorzona, zlekceważona i miałam ochotę zapaść się pod ziemię, nie mówiąc już o wyjściu ze sklepu. Jednakże ze względu a to,że zależało mi na zakupie porządnego biustonosza, uznałam, że wytrzymam jeszcze chwilę w tym sklepie. Podano mi biustonosz w rozmiarze zasugerowanym przez konsultantkę, stanęłam w kolejce. Kiedy po długim czasie oczekiwania znalazłam się w przymierzalni okazało się, że oczywiście obwód był za szeroki a miseczka za mała. Wychyliłam się z przymierzalni z nadzieją, że będzie ktoś z obsługi, kto przyniesie mi odpowiedni rozmiar. Nikogo nie było. Postanowiłam zrezygnować z jakiegokolwiek zakupu dziś i kiedykolwiek. Moja opinia nie ma na celu sprawienie komukolwiek przykrości czy złośliwości. Myślę, że w XXI wieku przy tak dużej konkurencji, przy nieustannie doskonalonych metodach sprzedaży produktów i usług, pracownicy mają podwyższoną poprzeczkę. Jedyne usprawiedliwienie, jakie nasuwa mi się na myśl, to fakt, że jest to początkujący sklep. Jednakże zasady bra-fittingu są podstawą w tej branży. Nie mówiąc już o podstawowej kulturze osobistej i odrobinie samokrytycyzmu (mam na myśli mężczyznę pracującego w tym sklepie). Może skądś wynika fakt, że zwykle kobiety pracują w sklepie o takiej specyfice produktów? Mam nadzieję, że sugestie z mojej strony zostaną rozpatrzone a pracownicy będą dążyli do poprawy jakości obsługi. Myślę, że więcej nie zagoszczę w tym miejscu i z przykrością odradzam to miejsce moim znajomym.