Opinia użytkownika: Agnieszka_2168
Dotycząca firmy: Apteka Pod Orłem
Treść opinii: Chciałam zakupić płyn do leczenia choroby dziaseł,po wejściu od razu do mojego nosa dotarł dosc nieprzyjemny zapach,jakby ktoś zrobił wiadomo co nie w łazience a na środku sali apteki,podeszłam do kasy i zapytałam o ten płyn na moje nieszczęście zapomniałam nazwy ,pani aptekarka dość nieprzyjemnym tonem,wrecz oburzona stwierdziła,ze nazwa która wymieniam jest nazwą syropu.Wyjasniłam więc co potrzebująi z dosć pouczajacą miną powiedziała jak nazywa sie preparat.podała mi w milczeniu,nie zapytała nawet czy ma coś jeszcze podać ani też ile mam zapłacic.Obsługa straszna.dobrze,ze tym razem poszłam sama,ponieważ apteka w dalszym ciągu nie posiada kącika dla dziecki w ktorym pociechy mogłyby sie pobawić podcza stania w kolejce opiekunów.Zauważyłam też ,ze na stoliku pod oknem owszem stoi aparat do mierzenia cisnienia,ale zapomnieli o krzesle przy ktorym moznaby było wyodnie usiaść przy pomiarze.Jest tez waga ,ale umieszczona pod stołem,także jakby ktoś miał potrzebę się zważyc musi sie bardzo mocno schylić,żeby ją sięgnąć,może to jakaś nowa metoda na zrzucenie paru kilo :)