Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Poczta Polska
Treść opinii: W związku z obowiązkiem wysłania dokumentów listem poleconym, udałam się do placówki urzędu pocztowego. Drzwi poczty są szklane, w związku z tym od progu widziałam, iż okienko listowe jest nieczynne. Trochę zdziwiona podeszłam do pani, która w nim się znajdowała i zapytałam, gdzie mogę nadać list. Pracownik bardzo grzecznie powiadomił mnie, iż w każdym innym okienku. Nie było kolejki do okienek kasowych, w związku z tym po niecałej minucie stanęłam przy nr 3, gdzie znajdowała się pani Elżbieta. Pracownik był ubrany w niebieską bluzkę koszulową i niebiesko-granatową apaszkę. Zostałam bardzo miło przywitana (pracownik przez chwilę utrzymywał kontakt wzrokowy). Podałam przez okienko list wraz z dowodem nadania oraz czekałam na koszt przesyłki. Pracownik bardzo szybko nadał nr listu, wypisał dokument i wprowadził dane do systemu. Gdy podałam 50zł jako zapłatę, nagle na sali obsługi pojawiła się inna pracownica, która w bardzo głośny i niezbyt uprzejmy sposób odwróciła uwagę wszystkich pracownic od klientów, pytając: "czy dopisywałyście ręcznie jakieś listy?". Pani Elżbieta szybko odpowiedziła, iż "nie" i wymownie spojrzała na mnie. Pomyślałam, iż w polskich urzędach jeszcze dużo jest "do zrobienia" w zakesie obsługi klienta.