Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik

Dotycząca firmy: House

Treść opinii: Po otrzymania na adres mailowy newsletter sklepu House udałem się do CH Galeria Gniezno, aby samemu przyjrzeć się promocją oferowanym w załączniku. Przed sklepem panował porządek, witryny sklepu czyste. Za witrynami znajdowały się manekiny zarówno damksie jak i męskie ubrane w odzież obejmującą wyprzedaż. Ceny znajdujące się poniżej manekinów czytelne opisane - bluzka 14,99 zł, koszula 39,99 zł. Zaciekawiony niskimi cenami wszedłem do sklepu. Na sali sprzedażowej znajdowały się 3 pracownice ( kasjerka - młoda kobieta w wieku 23-25 lat, blondynka z prostymi włosami do ramion, ubrana w rzeczy firmy house - jeansy, bluzka i koszula oraz dwie pracownice zajmujące się układaniem towaru na ekspozycjach w wieku 19 - 23 lat, włosy czarne do ramion również ubrane w luźne, swobodne rzeczy. Klientów nie było dużo - 4 młode dziewczyny w wieku 18 -19 lat zajmujące się przeglądaniem towaru na półkach. Podłoga w sklepie czysta, muzyka w tle bardzo przyjemna, młodzieżowa, nie była na tyle głośna, aby utrudniała komunikacje z drugą osobą. Większość produktów znajdowało się na wieszakach - bluzki, koszule, bluzy, kurtki. Swetry i jeansy były ułożone na półkach. Ceny produktów były przypięte do towaru. Każdy produkt sprawdzony przeze mnie, a było ich conajmniej po 3 sztuki swetrów, bluzek, bluz oraz koszul posaidały widoczną, czytelną cenę. W trakcie obserwacji produktów, żadna z kobiet tam pracujących nie podeszła, aby zaproponować pomoc. Po samodzielnym dokonanym rozpoznaniu zabrałem ze sobą 3 szt. (bluzkę, bluze oraz koszulę) do przebieralni, gdzie na 5 stanowisk 1 było zajęte. W przbieralni rownież panował porządek nie było zerwanych cen, nitek na podłodze, na wieszakach również nie było wieszaków pozostalych po wcześniejszych klientach) Zabierając produkty sprawdzone i dopasowane do ciała udałem się do kasy. Przed kasą nie było nikogo. Kasjerka miło mnie witając spojrzeniem oraz słowami dzień dobry zaczęła skanować zakupiony towar, natępnie wyraźnie podała kwotę do zapłaty, pakując rzeczy do firmowej torby z napisem House. Ekspedientka nie proponowała dodatkowych zakupów produktów znajdujących się przy kasie. Odchodząc od kasy podziękowała za zakupy i życzyła miłego wieczoru.