Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Lotto
Treść opinii: W Lotto była akurat kumulacja 21 milionów, więc i ja postanowiłam spróbować swojego szczęścia. Wybrałam się akurat na zakupy, a kiosk lotka znajduje się w pasażu marketu, więc miałam bardzo po drodze. Od razu po wejściu do marketu zauważyłam długą kolejkę ustawiającą się do kasy przy toto lotku, ale wcale mnie to nie zraziło. Gdy podeszłam bliżej zobaczyłam, że każdy obstawia swoją „szczęśliwą szóstkę”, a w miejscu, gdzie ułożone były kupony losowe po prostu nie było gdzie nawet igły wetknąć. Kuponów co prawda było bardzo dużo, wszystkie były ładnie ułożone w pudełeczku, ale niestety nie było już dostępnych ołóweczków do wypełniania tychże kuponów. Klienci jeden od drugiego wydzierali sobie pisaki i własnoręcznie wypełniali kupony totka. Zdecydowałam, że nie chcę brać udziału w wojnie o ołówki i postanowiłam zagrać na „chybił-trafił”. Ustawiłam się w kolejce do kasy, co też nie było proste, bo pomieszczenie totka jest bardzo małe, a klientów jak już wcześniej wspomniałam było wielu. Jednak nawet się nie obejrzałam, a już ekspedientka poprosiła mnie do kasy. Stałam w kolejce maksymalnie minutę, po prostu byłam w szoku. Pani obsługująca klientów była już wyraźnie zmęczona tym nagłym nawałem maniaków lotto, ale nie dawała tego po sobie poznać. Bardzo chętnie obsługiwała wszystkich klientów po kolei, co więcej robiła to zdecydowanie i szybko. Zadziwiała mnie swoją sprawnością i szybkością obsługiwania maszyny lotto, miała już taką wprawę, że nawet nie patrzyła na maszynę. Po prostu obsługiwała ją na pamięć. W bardzo miły sposób podała mi mój kupon, ja zaś zapłaciłam za niego 3 zł, z równoczesną nadzieją, że maszyna wylosowała mi szczęśliwą szóstkę!