Opinia użytkownika: Sylwia_717
Dotycząca firmy: DT Krokus
Treść opinii: Weszłam dzisiaj do tego domu towarowego po konkretne zakupy. Wybrałam do miejsce ze względu na to, że jst zaraz przy głównej drodze. Całe wnętrze tego domu towarowego przypomina nieco star filmy gdzie na jednej hali jest kilka różnych stanowisk. Tak jest i w Krokusie. Z jednej strony talerze i drobne agd, z drugiej ubrania, pasmanteria i obuwniczy. Gdy weszłam do sklepu obsługa była zajęta rozpakowywaniem jakiegoś towaru. Jedna z kobiet podeszła do mnie z wyraźną niechęcią. Poprosiłam o interesujące mnie nici. Pani podała mi je i gdy zdecydowałam się, które kupuję wbiła je na kasę. Kwota była mała więc sięgnęłam po drobne. Drugą ręke miałam zajętą więc rozłożyłam dłoń na której były drobiazgi i poprosiłam kasjerkę o odliczenie potrzebnej kwoty. Za zakupy wyszło 6,50 zł. Kobieta wzieła z mojej dłoni 6 zł po złotówce a następnie trzy dwudziestogroszówki. Szybko włożyła je do kasy i podała mi paragon. Gdy zwróciłam jej uwagę, że wzieła o 10 groszy za dużo zrobiła obrażoną minę. Stwierdziła, że na pewno dobrze policzyła a nawet jakby się pomyliła to nie będzie sprawdzać kasy przez "głupie" 10 groszy gdyż ma co innego do roboty. Odwróciła się na pięcie i odeszła. Byłam zbyt zaskoczona żeby cokolwiek odpowiedzieć. Jednak na pewno na drugi raz sama dokładnie wylicze pieniądze. Cóż chyba sama jestem winna, ale nie raz zdarzyło mi się prosić kasjerkę o odliczenie piniędzy gdy np. w drugiej ręce miałam siatke z zakupami i z taką sytuacją spotkałam się po raz pierwszy.