Opinia użytkownika: zosia100
Dotycząca firmy: Alma Market
Treść opinii: Alma przy ulicy Wrocławskiej w Warszawie to sklep dopiero rozpoczynający swoją działalność. Ma sporą konkurencję, ponieważ w okolicy są dwie Biedronki, Stokrotka, Tesco oraz inne, małe, prywatne sklepiki. W Almie jest jednak inaczej. Od samego wejścia ma się wrażenie ekskluzywności tego miejsca. Sam budynek robi wrażenie majestatycznego, koszyki rzucające się w oczy przy wejściu, zupełnie inaczej wyglądają, niż w konkurencyjnych sklepach - są porządniejsze. Poszczególne alejki są dobrze oznaczone, podpisy widnieją na ładnych tabliczkach. Pracownicy noszą gustowne ubrania firmowe, wyglądające na dobre jakościowo. Ekskluzywne są również ceny. Zwróciłam uwagę na "torcik" zdaje się tego samego typu co "torcik wedlowski" tylko dwa razy mniejszy, w cenie 36zł za sztukę, a nie jak na początku myślałam, za kilogram. Na produktach, które zwykle kupuję u konkurencji zaobserwowałam ceny wyższe ok 10-20%. Dla mnie to dużo. Jednak w Almie można dostać niektóre produkty, o które ciężko w pozostałych sklepach. Jako przykład mogę podać wodę mineralną w butelkach przypominających wysokoprocentowy alkohol, z napisem "voda", oczywiście w cenie analogicznej. Myślę, że śmiesznie by było sprezentować komuś taką "vodę". W Almie można również dostać wysokiej jakości sery i wędliny - choć nie kupowałam, miałam wrażenie właśnie ich wysokiej jakości. Jak przystało na sklep ekskluzywny, nie doszukałam się żadnych oznak brudu, kurzu, czy luk towarowych. Natomiast nie zachęcał mnie do zakupów panujący zapach. Nie był to odór z gatunku przykrych, może nawet był zamierzony przez specjalistów od marketingu, jednak dla mnie nie był to efekt przyjemny, nawet nie potrafię określić jaki był to zapach dokładnie, jakby kilka zapachów było ze sobą wymieszanych. Przy kasie standard zachowany - "dzień dobry", "do widzenia" wszystko z elegancją i uśmiechem. W międzyczasie zapytano mnie o posiadanie "karty konesera". Powiedziałam, że nie mam. Nie spotkałam się jednak z żadnym zachęceniem do nabycia owej karty. Poczułam się jakbym nie wyglądała na osobę wystarczająco godną, aby ową kartę zyskać. W najbliższym czasie nie planuję ponownych odwiedzin w Almie. Głównie z powodu cen. Może gdybym została zachęcona wspomnianym programem lojalnościowym... ale jak nie to nie.