Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Jubilat
Treść opinii: Ze względu na siarczysty mróz wybrałem się do sklepu Jubilat przy ulicy Rydla w Krakowie, gdyż nie chciałem zamarznąć w drodze do Biedronki. Nie chciałem tego robić, bo wiedziałem, że jest tam bardzo drogo. Rzeczywiście i jest to mój pierwszy zarzut. Rozumiem, że ceny mogą się różnić o parę groszy w różnych sklepach, ale żeby wszystko było droższe nieraz o złotówkę na produkcie wartym 5, 6, czy 7 złotych? Ceny naprawdę szokujące, a sklep pretenduje do miana sklepu osiedlowego. Funckjonuje chyba tylko dlatego, że emeryci zamieszkujący osiedle mają do niego blisko. Ponadto standard obsługi jest na bardzo niskim poziomie, a do wyglądu personelu nie przykłada się żadnego znaczenia. Wystawiam ocenę minimalnie na plus, bo są chlubne przykłady, ale jedna uprzejma kasjerka na tak duży sklep, to zdecydowanie za mało. W kolejce stałem ponad 10 minut, bo obsługiwała tylko jedna pani, choć kilka innych przechadzało się po sklepie. Sklep wygląda obskurnie, produkty są brzydkie, wyglądają nieświeżo, a wędliny, czy produktów cukierniczych, które widziałem za ladą, nie odważyłbym się kupić. Podsumowując oceniam sklep bardzo negatywnie, a wizytę w nim doradzam jedynie w wypadku mrozu lub sytuacji zupełnie kryzysowej.