Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: KFC
Treść opinii: Byłam w Galerii Krakowskiej przypadkiem, w związku z tym, że już wieczór, a nie zapowiadało się na szybki powrót do domu postanowiłam na szybko coś zjeść. Wybór padł na KFC. Lokal na poziomie -1 ma stanowisko tzw. szybkiej obsługi, miejsc do siedzenia niewiele, wszystkie były zajęte w związku z tym wybrałam opcję tej sieci na poziomie +1. Przy kasach niewiele osób oczekujących, praktycznie wszystkie kasy czynne. Panie z obsługi rozmawiają między sobą, nie spieszą się z obsługą klienta. Jedna z nich woła do kogoś z sali, by odebrał kolbę /przyp. kukurydzę/. Stoliki dla klientów oddalone są w znacznej odległości od kas, w pasażu przejściowym jest gwar, późna godzina, dużo osób przechodzących. Głosu wołającej Pani prawdopodobnie nie słychać, aż się prosi, by podeszła i poszukała przy stoliku klienta, który nie odebrał pełnego zamówienia. Stoję z boku i widzę, jak Panie z obsługi między sobą wymieniają uwagi dla kogo ta kolba ma być, że to nie z tej strony stolików raczej.Ta sytuacja jak dla mnie nie powinna się zdarzyć. Żenujące zachowanie, w które wciągnięte trzy osoby z obsługi. Czekam dalej przy kasie będąc pierwszą osobą, aż wreszcie zajmą się Panie obsługą oczekujących osób. Mam czas na zapoznanie się z ofertą umieszczoną nad kasami, w tzw. części lad, gdzie pracownicy odbierają zamówienia. Dawno nie byłam tutaj, kolorystyka menu i sposób reklamy znacznie zmieniony, plansze dalej wystawione, ale oferta ginie w kolorowych obrazkach, rozeznać się w reklamach menu nie jest prostą sztuką. Długo szukałam ceny zakupu napoju bez zestawu. Wreszcie po prawej stronie na osobnej tablicy udaje się ustalić cenę z tzw. dolewką. Zamówienie składam po chwili, trochę na szybko, bo nie mogę odnaleźć menu, które zazwyczaj zamawiałam. Trzy porcje na tacy przygotowane, paragon otrzymuję. Serwetki 1 sztuka. Udaje się do stolików, gdzie czekają dzieci. Stoliki po poprzednich klientach nie pościerane, nie było obsługi na sali w tym miejscu jeszcze, zbyt krótki czas od kiedy poprzedni klient zwolnił miejsce. W międzyczasie widzę, że Panie sprzątające wynoszą z tzw. wysokich stolików, gdzie odkładamy tace - worki ze śmieciami. Panie sprzątające mają przy sobie wózek ze środkami do sprzątania, sprawnie wycierają stoliki, które się zwolniły, rozglądają się, czy jeszcze jakieś miejsce trzeba sprzątnąć, bez głośnych rozmów miedzy sobą,udają się w kolejną część sali. Podłoga tej części sali czysta, stoliki gdzie odkładamy tacę czyste. Panie zarówno z obsługi przy kasach jak i z serwisu sprzątającego firmy KFC ubrane w firmową schludną odzież. Jedyna obsługa tej firmy w tym dniu do której pracy nie mam uwag to serwis sprzątający, widać było rzetelność w wykonywaniu obowiązków. Może wynika to z racji wieku pracowników, widać było, że tzw. najgorszą robotę wykonują niemłode osoby, którym na pracy jednak zależy.