Opinia użytkownika: Asupra
Dotycząca firmy: EBS pralnia (wcześniej jako 5àSec)
Treść opinii: Synoptycy od dawna zapowiadali spadek temperatur, dlatego postanowiłam wyjąć z szafy moją kurtkę narciarską. Kurtka jest biała, z czerwonymi i czarnymi elementami na rękawach i bokach. Gdzieniegdzie była zabrudzona, więc oddałam kurtkę do prali w centrum handlowym M1 wczoraj. Pani, która przyjmowała moją kurtkę nie była zbyt sympatyczna, przyjmując kurtkę oglądała ją marszcząc brwi w milczeniu. Po chwili powiedziała, że nie daje mi gwarancji, że kurtka nie zafarbuje bo jest różnokolorowa. Zawahałam się wtedy, bo kurtka była kupiona rok temu i za dość dużą kwotę. Postanowiłam zaryzykować, bo w brudnej kurtce chodzić nie będę, a nie mam innej możliwości wyprania jej na własną rękę. Pani wyjęła wtedy cennik spod lady, pomimo tego, że na ścianie wisi inny widoczny dla klientów. Byłam przekonana, że zapłacę 24,99. Jednak zapłaciłam 29,99 i to od ręki, a nie przy odbiorze co mnie nie ucieszyło. Zaproponowano mi także usługę impregnacji za kolejne 9,99 zł. Jednak, gdy spytałam pracownicę co mi to da, ponieważ wiem, że moja kurtka ma powłokę, która chroni przed przemakaniem odpowiedziała mi, ze to co daje normalna impregnacja. Tyle. Mimo, że zapłaciłam za pranie nie otrzymałam paragonu tylko wydruk komputerowy i numerek ewidencyjny mojej kurtki. Pełna obaw oddaliłam się od kasy w żaden sposób nie pożegnana przez pracownicę. Dziś udałam się tam ponownie, aby odebrać swoją rzecz. Wydawała mi kurtkę inna pracownica niż ta z którą miałam styczność wczoraj. Była uprzejma i używała zwrotów grzecznościowych przy powitaniu i pożegnaniu. Kurtka na szczęście nie zafarbowała, a nawet się doprała w miejscach, gdzie była przybrudzona. Wszystko na szczęście skończyło się dobrze, ale ten punkt będę omijać następnym razem chcąc coś oddać do prania.