Opinia użytkownika: zosia100
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Przy okazji zakupów w okolicznych sklepach postanowiłam wstąpić na halę Tesco. Od pewnego czasu szukałam dermatologicznego płynu do kąpieli dla swojego synka. Wcześniej kupowałam już ten produkt w Tesco, tylko w innej lokalizacji. Przekonana byłam, że Tesco to Tesco i że asortyment powinien być ten sam. Ale niestety zawiodłam się. Układ półek był zupełnie inny niż w znajomym hipermarkecie, w związku z tym musiałam zapytać "o drogę" napotkaną w międzyczasie pracownicę. Przez myśl by mi nie przeszło, że można tak odezwać się do klienta. Otóż pracownica powiedziała niemal podniesionym głosem, że nie ma pojęcia gdzie mogę znaleźć kosmetyki dla dzieci. Bo skąd niby ona ma wiedzieć co gdzie jest? I żebym na dział dziecięcy sobie poszła. No Eureka! Kosmetyki dziecięce na dziale dziecięcym? Kto by pomyślał? Pozostało mi więc błądzenie po wielkim sklepie w poszukiwaniu jednej półki z asortymentem dla dzieci. Ale w końcu się udało. Trafiłam w szukane miejsce. Niestety mojego płynu tam nie było. Udałam się więc na kosmetyki zwykłe, dla dorosłych. Ale tam płynu również nie było. Kupiłam natomiast kilka produktów codziennego użytku i stanęłam w kolejce do kasy. Tu spotkało mnie miłe zaskoczenie, ponieważ kolejek praktycznie nie było, w odróżnieniu do pozostałych sklepów sieci Tesco, w jakich bywam. Błyskawicznie zabrałam więc towar, za który zapłaciłam przewidywalną, choć niemałą kwotę i wyszłam. Czystość sklepu była zadowalająca. Ogólny wygląd też. Nie było widać rzucających się w oczy luk na półkach. Natomiast sam układ alejek był bardzo mało czytelny, a oznakowanie słabe. Kultura obsługi pozostawia wiele do życzenia. Ceny jak to w Tesco - nie zachęcają do zakupów. Na pewno na Połczyńską już nie wrócę.