Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: JYSK
Treść opinii: Przyjechałam specjalnie do tego sklepu, po konkretny zakup. Kilka dni wcześniej właśnie tutaj widziałam potrzebne akcesoria, które chciałam zakupić, chodziło o tzw. zazdrostki okienne i karnisze. Patrzyłam wcześniej w innym sklepie, ale nie było takich wymiarów o jakich myślałam. Troszkę się spieszyłam, dlatego udałam się w miejsce gdzie na półkach wystawione są karnisze. Wymiary sprawdziłam, model też jednak sprawdzenie ceny nie było sztuka łatwą, nigdzie nie ma czytnika cen, a towar oznaczony jest tzw. numerem. Po dłuższej chwili rozglądania się za czytnikiem, ewentualnie za kimś z pracowników dostrzegam przy półce na wieszaku schowaną tzw. ofertówkę, gdzie wypisane na niej są przedziały cenowe i dopasowane do tego numery. Udaję się stronę gdzie jest asortyment typu poduszki, koce. Chciałam zakupić dla niemowlaka z rodziny tzw. kocyk i poduszkę - pluszaka. Oferta dostępna, jednak poszukiwanie cennika trwa trochę, tym razem Pan z obsługi pojawia się na sklepie i proponuje mi, by podejść w kierunku kas, bowiem tam jest czytnik cen. Mijam po drodze wystawione promocje od pościeli po świąteczne ozdoby. Sprawdzam cenę, czytnik działa. Udaje si w kierunku kas, spora kolejka, jednak szybko obsługiwana. Sklep czysty, dobrze oświetlony. Przy kasie kasjer nie pyta o kartę payback, szybko jednak przypominam sobie i podaję, by punkty zostały naliczone. Obsługa proponuje zakup gąbek kąpielowych w świątecznych koszykach /są tuż przy kasach/, ja dziękuje i nie wybieram tej propozycji. Za kilka dni okaże się, że nie jest to towar tak chodliwy i mimo, że będzie po świętach dalej oferowano przy kasach sprzedaż świątecznie opakowany zestaw gąbek kąpielowych. Przy kasach nie ma miejsca by wygodnie położyć np. torebkę i wyłożyć z koszyka towar. Na ladzie poukładany asortyment promocyjny, który wręcz utrudnia zrobienie płatności, bo jest tak ciasno.