Opinia użytkownika: Aleksandra_658
Dotycząca firmy: Reserved
Treść opinii: Do Galerii Bałtyckiej udałam się, żeby oddać kupiony dwa dni wcześniej sweter - niestety rozmiar okazał się nietrafiony, a nie było już innych rozmiarów. Sklep jest w trakcie wyprzedaży, ale wyglądem przypomina nieco lej po wybuchu bomby - masa rzeczy w nieładzie, sterty obrań przy kasie, okolice przymierzalni niebyt czyste. Marka Reserved szczyci się możliwością zwrotu towaru do 30 dni od daty zakupu. Ja oddawałam sweter zaledwie dwa dni po zakupie, przy kasie jednak czekała mnie niemiła niespodzianka. Po pierwsze - musiałam poczekać na Panią, która może przyjąć zwrot i trwało to dość długo (Panie obecne przy kasie nie mogły tego zrobić, z niewiadomych przyczyn). Po dobrych 10 minutach pojawiła się właściwa Pani, ale... nie chciała przyjąć zwrotu - przy przymierzaniu w domu urwała się metka, którą jednak miałam, podobnie jak paragon. Pracownica na cały sklep oświadczyła, że ona "nie będzie wąchać tego swetra" i że w ich sklepie "takich naciągaczy jest cała masa". Poczułam się faktycznie jak naciągacz - po dłuższej wymianie zdań (widać było gołym okiem, że sweter nie był noszony, zresztą gdzie, skoro zaledwie dwa dni wcześniej został kupiony). Jakość obsługi oceniam zatem nisko, Pani ubrane były schludnie, ale jednak wygłaszanie swoich prywatnych opinii na temat klienta i to jeszcze bardzo głośno - to chyba nie jest właściwy standard obsługi, zwłaszcza, że nigdzie nie jest napisane, że towar ma mieć metkę przypiętą do produktu (w innych sklepach nikt nie zwrócił mi na to nigdy uwagi). Skoro taka jest zasada, to może warto wytłuścić ją obok informacji o zwrocie. Najadłam się zatem sporo stresu i choć ostatecznie zwróciłam towar, to następnym razem trzy razy się zastanowię nad zakupem w Reserved.