Opinia użytkownika: zosia100
Dotycząca firmy: LIDL
Treść opinii: Lubię Lidla. Najbardziej z powodu bardzo dobrego pieczywa (pod warunkiem, że jest zjedzone w dniu zakupu) oraz słodyczy. Lidl wie co robi i umieszcza te właśnie produkty przy samym wejściu. Nie jestem chyba asertywna, ale nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy wyjść z Lidla bez co najmniej jednego croissanta. Uwielbiam również Lidlowe pistacje, szkoda, że ostatnio ich nie zauważyłam. Oprócz moich ulubionych produktów kupuję tam chemię gospodarczą, okazyjnie alkohol oraz niektóre wędliny. Regularnie przeglądam gazetkę promocyjną. Ceny są dyskontowe, jak to w dyskoncie, i raczej zachęcają do zakupów. W Lidlu na moim osiedlu zawsze panuje ogromny ruch. W związku z tym kolejki do kas są z reguły makabrycznie długie 8-10 osób z dużymi zakupami. Przy koszach zwykle jest tłok, a co za tym idzie ciężko jest znaleźć towar na swoim miejscu. Zwykle też spóźniam się na najlepsze okazje. Według mnie promocje trwają za krótko i za mało jest towaru promocyjnego. Nie raz wybrałam się po bluzeczkę z gazetki i albo już jej nie było (promocja od dziś), albo jeszcze nie była wyłożona. Tym razem kosze nie zachęcały wyglądem. Widać było luki, puste miejsca. Może to z powodu niedzieli i sklep już przygotowywał miejsce na poniedziałkową promocję? Tak czy inaczej widok nie za dobry dla konsumenta. Ogólnie w sklepie jest raczej czysto. Bardzo rzadko, w porównaniu z innymi sklepami na osiedlu równie zatłoczonymi, widuję w Lidlu nie zmytą podłogę, kurz, czy coś rozlanego. Jest więc względnie czysto. Przy kasie zawsze to samo. Nie uśmiechnięta Pani nie mówiąca "Dzień dobry", zachowująca się raczej jak automat, niż jak żywy człowiek. Tym razem jednak się odezwała... tylko nie do mnie, a do koleżanki, która widocznie właśnie zaczynała pracę, bo przyszła z zewnątrz i kierowała się do części dla personelu, nie miała jeszcze uniformu firmowego. Zawsze myślałam, że pracownicy mają osobne wejście z zewnątrz. Ale widocznie tak nie jest. Co najbardziej nie podoba mi się w Lidlu, to mało czytelna strona internetowa. Zwykle, pisząc opinię na portalu "Jakość obsługi", najpierw przeglądam stronę internetową danej placówki, chociażby po to by dowiedzieć się, jaki jest jej dokładny adres. W przypadku Lidla musiałam skorzystać z jednej z map internetowych. Na stronie bowiem nie da się - należy wpisać kod pocztowy miejscowości. W przypadku Warszawy można się domyślić ile placówek Lidla wyskakuje i bardzo czasochłonne by było sprawdzanie każdej z nich. Ponadto ciężko się zorientować co gdzie jest na tej stronie. Nie mogę znaleźć na przykład cen moich ulubionych produktów. A szkoda. Podsumowując: plus za ceny i asortyment, ocena neutralna za czystość, reszta parametrów raczej na minusie. Ogólna ocena to 1.