Opinia użytkownika: yakr
Dotycząca firmy: J. Prestige
Treść opinii: Nadchodziła zima, czas był kupić kurtkę. Więc w miasto. Znalazłem sklep J.Prestige Przed wejściem do środka przyjrzałem się witrynom i wejściu do sklepu. Witryny były czyste a dekoracje udekorowane manekinami i galanterią. Nad witrynami zauważyłem szyld Camel Active. Jedynie odręcznie napisana kartka informująca o promocji Camel Actiwe psuła ładną całość. Wnętrze sklepu zrobiło na mnie dobre wrażanie. Swobodnie można było przechodzić pomiędzy stojakami z odzieżą. Podłogi, ściany i ekspozycje były czyste, podobnie przymierzalnia. Duże lustra pomagały w ocenie produktu. Zauważyłem duży plakat reklamujący produkty firmy Camel Active. W sklepie znajdowały się dwie pracownice i chyba małe dziecko jednej z nich. Praktycznie zaraz po wejściu zostałem powitany przez ok. 30kilku letnią Panią (ta bez dziecka). Była to ciemna blondynka o włosach powyżej ramion. Nosiła okulary. Przez chwilę chodziłem pomiędzy regałami a Pani ta podeszła do mnie pytając czy może w czymś pomóc. Stwierdziłem, że szukam kurtki. Zostałem poproszony by pójść za Panią w okolice przymierzalni. Tam otrzymałem do przymierzenia 3 kurtki. Wszystkie były firmy Camel Active. Wyjaśniono mi, z czego są zrobione. Była to bawełna i skóra cielęca. Dowiedziałem się, że można je prać (te bawełniane) w pralce w temp. 30 stopni. Kiedy zapytałem, co to za firma, otrzymałem odpowiedź, iż jest to znana niemiecka firma. W trakcie przymierzania pani aktywnie doradzała mi „Tej Pan nie bierze, bo za mała dla pana” Przyniosła jeszcze 3 inne kurtki, również tej firmy. Na pytanie czy można płacić kartą, dowiedziałem się, że mogę zapłacić jak chcę. Część kartą, część gotówką, jak mi wygodnie. Trochę narzekałem na wysokie ceny. Otrzymałem propozycję niewielkiego rabatu i do wyboru czapkę lub rękawiczki. Przez cały czas mojej wizyty Pani była bardzo uprzejma i pomocna. Na koniec stwierdziłem, że przejdę się jeszcze trochę po sklepach i może tu wrócę. Uprzejmie pożegnany opuściłem sklep. Wróciłem.