Opinia użytkownika: klientka_7
Dotycząca firmy: CCC
Treść opinii: Zima postanowiła jednak przyjść w tyn roku, a ja dalej nie znalazłam kozaków dla siebie. Postanowiłam więc po raz kolejny zajrzeć do sklepu CCC w Koronie, zwłaszcza, że witryny sklepu były oklejone plakatami z informacją o przecenie do -70%. Wchodząc do sklepu zostałam od razu przywitana przez pracownicę spacerującą w okolicy wejścia (pierwsze pozytywne zdziwienie, bo wcześniej się to nie zdarzało). Zauważyłam kozaki ze skóry, które miały korzystną przecenę. Znalazłam pudełko z butami w moim rozmiarze i przymierzyłam je. Okazały się jednak za małe i gdy podeszłam do regału, aby je odłożyć na miejsce, obok mnie zjawiła się pracownica i powiedziała, że odłoży te buty - aż mnie zamurowało z wrażenia, bo coś takiego jeszcze mnie nie spotkało, a często odwiedzam sklepy CCC (to było drugie pozytywne zaskoczenie w ciągu kilku minut). Następnie poszłam w głąb sklepu rozejrzeć się wśród innych kozaków i znalazłam buty, które już wcześniej przymierzałam, ale wtedy jeszcze nie miały obniżki i się na nie nie zdecydowałam. Dziś już miały przecenę, ale nie było pudełka z moim rozmiarem. Wzięłam więc but z ekspozycji i podeszłam do stanowiska kasowego poprosić pracownicę czy może sprawdzić dostępność tych butów w innych sklepach we Wrocławiu. Pracownica sprawdziła i powiedziała, że na tą chwilę jest jedna para takich butów w innym centrum handlowym i podała nazwę. Podziękowałam i chciałam odnieść but na miejsce, z którego go wzięłam, ale pracownica powiedziała, ze ona to zrobi. Ogólnie byłam pod wrażeniem zmiany zachowania pracowników wobec klientów. Wcześniej sprzedawczynie owszem spacerowały po sklepie, ale raczej obserwowały zachowanie klientów, a nie inicjowały kontaktu z klientem. Teraz zaś pracownice witały wchodzących klientów oraz pomagały w niektórych sytuacjach. Nie zmieniła się jednak jeszcze jedna rzecz - pracownice same nie proponowały pomocy klientom oglądającym obuwie - mimo iż z wyraźnym zainteresowaniem oglądałam buty i pracownica stała obok mnie, sama nie zainicjowała rozmowy. Ale może i to się zmieni z czasem. :)